Urodzona w 1999 roku Szymańska to zawodniczka Klubu Sportowego Judo Szczepańska Team Włocławek. W 2021 roku została mistrzynią Europy do lat 23, natomiast dwa lata później wywalczyła brązowy medal w seniorskim czempionacie, który odbywał się w Montpellier. W wrześniu ubiegłego roku zwyciężyła w zawodach Grand Slam w Baku i zaostrzyła apetyty na to, że w Paryżu będziemy mogli liczyć na jej dobry występ. A teraz, podczas mistrzostw świata w Abu Zabi tylko potwierdziła, że na igrzyskach może poważnie namieszać! Przebije swoją mentorkę? "To jest w ogóle taka sportsmenka, którą trzeba hamować w treningach niż gonić do pracy. Prawdopodobnie też z tego powodu czasami odnosi kontuzje. Jest bardzo oddana sprawie i trzymam kciuki, żeby zrobiła wynik, bo naprawdę na to zasługuje. Ktoś mi zaraz zarzuci, że nie ma więcej niż 100 procent. Ale moim zdaniem jest, Angelika daje z siebie 1000 procent na treningach. Jest naprawdę superzawodniczką do prowadzenia, choć wiadomo, że jak to każda z kobiet, miewa swoje fochy, co generalnie wychodzi bardziej przy zmęczeniu niż na co dzień. Bardzo fajnie się prowadzi, jest pracowita i w zasadzie nie tyle z roku na rok, co z miesiąca na miesiąc dojrzewa" - mówiła w rozmowie z Interią jej trenerka i mentorka, Aneta Szczepańska, jedyna kobieta w polskim judo z medalem olimpijskim. Kapitalny występ Polki na MŚ. Kolejny medal do kolekcji! Z występem Szymańskiej w Abu Zabi wiązaliśmy pewne nadzieje, ale chyba niewielu mogło przypuszczać, że poradzi sobie aż tak dobrze. Nasza judoczka w drodze do finału pokonała między innymi drugą zawodniczkę światowego rankingu Katharinę Haecker z Australii. A w pojedynku o złoto stanęła naprzeciw Holenderki Joanne van Lieshout, czyli aktualnej wicemistrzyni Europy i brązowej medalistki MŚ w Dosze sprzed roku. Finałowy pojedynek był niezwykle wyrównany, długo żadna z zawodniczek nie była w stanie wykonać punktowej akcji. Jednak, na niespełna 40 sekund przed końcem walki udało się do van Lieshout, która dzięki temu zyskała przewagę. Mimo ambitnych prób Szymańskiej, Holenderka bardzo mądrze się broniła i wygrał ten pojedynek 1:0, sięgając po złoty medal. Dla Angeliki Szymańskiej to największy sukces w dotychczasowej karierze. I miejmy nadzieję, początek drogi do olimpijskiego krążka!