- Rozpoczęliśmy współpracę z firmą Profbud, która stała się sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego - zaczął na wstępie Piesiewicz. - Zdobyć złoty medal to jest coś niesamowitego. Ile pracy trzeba w to włożyć, mogą określić tylko najwięksi mistrzowie. Dla mnie to są więc najważniejsze osoby, które tworzą polski sport. Dlatego jest to zaszczyt, że mogę małą cegiełkę do ich sukcesu dołożyć - mówił. - Za zwycięstwo w konkurencjach indywidualnych będą to mieszkania dwupokojowe, w sportach od dwóch do siedmiu osób jednopokojowe, a od ośmiu i wyżej inne nagrody, o których jeszcze powiemy - dodał. - Profbund od początku był zaangażowany sport. Do tej pory wspieraliśmy tylko dzieci i młodzież, co będziemy robić nadal, ale wraz z rozwojem naszej firmy postanowiliśmy, że będziemy wspierać polskich olimpijczyków. W dowód uznania, szacunku za ich pracę i poświecenie - wytłumaczył zaangażowanie Paweł Malinowski, założyciel i prezes firmy Profbud. Potem przyszedł czas na konkrety. Nie tylko mieszkania, takie nagrody otrzymają polscy medaliści olimpijscy - Za około dwa miesiące będziemy mogli pokazać miejsce, gdzie ten projekt mieszkaniowy będzie realizowany. Umowę z PKOl-em mamy podpisaną na igrzyska w Paryżu i Mediolanie, z opcją przedłużenia na dwa kolejne igrzyska - przyznał prezes Malinowski, który liczy, że w pierwszym cyklu złotych medali nie będzie mniej niż 20. To jednak nie wszystkie nagrody, które czekają polskich sportowców. - Dokładamy jeszcze 250 tysięcy złotych dla złotych medalistów, także obraz, diament i wycieczkę. Za srebrny medal 200 tysięcy, a także obraz, diament i wycieczka, za brązowy 150 tysięcy złotych i również obraz, diament oraz wycieczka - wyliczał Piesiewicz. Natomiast w konkurencjach drużynowych, od ośmiu zawodników wzwyż, nie ma mieszkań, ale są spektakularne nagrody pieniężne. - Dwa miliony za złoty medal, 1,5 mln za srebrny oraz milion złotych za brązowy. Oraz oczywiście obraz, diament i wycieczka dla każdego uczestnika drużyny - mówił prezes PKOl-u, który zamierza docenić nie tylko sportowców, ale i ich trenerów głównych. - Za złoty medal dostaną 100 tysięcy złotych, za srebrny 75 tysięcy, za brązowy 50 tysięcy plus obraz, diament i wycieczka - powiedział Piesiewicz.