Przypomnijmy, że Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE) pozbawiła rywalizacji w tej dyscyplinie sportowej podczas Igrzysk Europejskich statusu mistrzostw Europy, a także rangi indywidualnych kwalifikacji olimpijskich. Wszystko przez to, że Polacy nie zamierzali dopuścić do startu w tej imprezie sportowców z Rosji i Białorusi. Jako, że organizatorzy się nie ugięli, FIE postanowiła odebrać im organizowanie indywidualnych mistrzostw Europy, choć zostawiła Drużynowe Mistrzostwa Europy i drużynowe kwalifikacje olimpijskie. To wszystko jednak sprawiło, że trzeba było na gwałt szukać nowej lokalizacji kontynentalnego czempionatu. Wybór padł na Bułgarów, którzy nie widzieli w goszczeniu Rosjan niczego zdrożnego. "Decyzja o podziale ME zapadła 26 maja, a 30 maja dostaliśmy ze światowej federacji wytyczne, że turniej musi się odbyć co najmniej 30 dni przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Mediolanie, aby punkty z kontynentalnego czempionatu mogły być zaliczone do rankingu olimpijskiego. Ponieważ od 25 czerwca toczyć się będzie rywalizacja szermiercza w Igrzyskach Europejskich, jedynym terminem do przeprowadzenia ME był właśnie weekend 16-18 czerwca" - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową Jacek Słupski, dyrektor generalny Polskiego Związku Szermierczego (PZS), a jednocześnie sekretarz generalny Europejskiej Konfederacji Szermierczej (ECF). Kolejny policzek dla Rosjan. Śledztwo Ukrainy przyniosło efekt "To jakieś kuriozum" Taka decyzja FIE sprawiła, że trzeba było działać w pośpiechu. Jako, że polska strona się nie ugięła, nie było czasu, aby odpowiednio przygotować tę imprezę. A to sprawia, że poszczególne reprezentacje również miały ogromne problemy przed tym, bardzo ważnym, startem. Decyzja FIE nie przypadła do gustu nie tylko Polakom. Portal "Inside the Games" dotarł do listu od Nordyckiej Unii Szermierczej (NFU) wzywającego Komitet Wykonawczy FIE do przywrócenia Igrzyskom Europejskim rangi olimpijskich kwalifikacji także w rywalizacji indywidualnej! "Igrzyska Europejskie 2023 ze statusem mistrzostw Europy byłyby wielkim krokiem naprzód dla europejskich narodowych federacji szermierczych. Bylibyśmy w stanie w pełni dołączyć do Europejskiego Ruchu Olimpijskiego i zapewnić fantastyczne warunki dla uczestników i imponujące kwalifikacje olimpijskie, które znacznie zwiększyłyby zainteresowanie naszym sportem. Decyzja FIE jest szkodliwa dla długoterminowego rozwoju szermierki w Europie oraz dla wysiłków sportowców i trenerów, którzy od dawna przygotowywali się do realizacji swojego olimpijskiego marzenia w Paryżu 2024" - piszą autorzy listu. Niestety list nie przyniósł żadnego skutku i mistrzostwa Europy odbywają się w pośpiechu, bez odpowiedniej oprawy.