W piątek stało się jasne, że Polska niebawem rozpocznie oficjalne starania o organizację igrzysk olimpijskich. Daty wskazane przez Donalda Tuska to 2040 lub 2044 rok, a zwłaszcza przy pierwszej z nich biało-czerwoni muszą liczyć się z potężną rywalizacją. Polska chce zorganizować igrzyska olimpijskie Donald Tusk i Sławomir Nitras podzielili się w piątek przełomowymi wieściami. Premier Rzeczypospolitej Polskiej przyznał, że nasz kraj niebawem rozpocznie formalne starania o organizację jednej z edycji letnich igrzysk olimpijskich. To ogłoszenie z miejsca wzbudziło ogromne poruszenie. Polacy zdają się wątpić w sens organizacji tak wielkiej imprezy w Polsce. Nie tylko ze względów ekonomicznych, ale i czysto sportowych. Przypomnijmy, że z niedawnych igrzysk w Paryżu biało-czerwoni wrócili z zaledwie dziesięcioma medalami - w tym tylko jednym złotym. Z drugiej strony, gdyby za 20 czy 24 lata rzeczywiście udało się doprowadzić tak gigantyczny projekt do skutku, byłaby to promocja naszego kraju na niespotykaną, dotychczas, skalę. Niemcy przeciwnikami Polaków w walce o organizację IO Następne igrzyska olimpijskie odbędą się w Los Angeles, zaś te w 2032 roku - w australijskim Brisbane. Nie zapadła jeszcze decyzja w kwestii turnieju w 2036 roku, ale według medialnych przecieków największe szanse na jego organizację ma Katar - choć jeszcze w ubiegłym roku Andrzej Duda informował, że Polska powalczy w tym aspekcie. Słowa Donalda Tuska sprawiły, że wiemy już, iż biało-czerwoni postarają się gościć igrzyska w 2040 lub 2044 roku. I trzeba przyznać, że zwłaszcza w kontekście pierwszej daty rywalizacja będzie niezwykle silna. Niedawno okazało się bowiem jasne, że o organizację tej edycji postarają się także Niemcy. Pomijając niebywałą przewagę gospodarczą naszych zachodnich sąsiadów, 2040 rok jest dla nich symbolicznie istotny. Będzie to bowiem 50. rocznica ponownego zjednoczenia Niemiec, co dobrze współgra z ideą igrzysk. Na skończonej niedawno imprezie w Paryżu Niemcy zajęli dziesiąte miejsce w klasyfikacji medalowej. Skończyli z dorobkiem 12 złotych, 13 srebrnych i ośmiu brązowych "krążków".