A te decyzje nie spodobają się wszystkim i mogą mieć poważne konsekwencje, łącznie z bojkotem igrzysk przez wiele państw. Jeszcze podczas spotkania na politycznym szczycie w Essen przewodniczący MKOl Thomas Bach mówił, że w zasadzie jedynym sposobem, aby wyrzucić Rosję i Białoruś w igrzysk w Paryżu byłaby decyzja ONZ. Organizacja ta jednak nie ma zamiaru stosować takich nacisków. Przeciwnie, ONZ od dawna uważa, że nie należy eliminować Rosjan z uwagi na ich obywatelstwo, a ekspertka ONZ Aleksandra Xanthaki poszła nawet dalej. Stwierdziła, że nie tylko można dopuścić Rosjan, ale nawet rosyjskich żołnierzy strzelających do Ukraińców na froncie, o ile nie popełnili zbrodni wojennych i nie biorą udziału w propagandzie. Thomas Bach broni planów przywrócenia Rosjan. Mówi, że w niektórych sportach to "działa" Rosja i Białoruś moga startować. Są zalecenia MKOl We wtorek MKOl wydał zalecenia dla federacji międzynarodowych i organizatorów międzynarodowych imprez sportowych w sprawie udziału sportowców z paszportem rosyjskim lub białoruskim w zawodach międzynarodowych. W ich myśl: - nie można organizować zawodów na terytorium Rosji i Białorusi - na żadnych zawodach Rosja i Białoruś nie mogę używać flag, symboli i hymnów narodowych - urzędnicy i przedstawiciele władz rosyjskich i białoruskich nie powinni brać udziału ani być zapraszani na żadne zawody sportowe. Zarazem sportowcy białoruscy i rosyjscy będą mogli startować w zawodach pod kilkoma warunkami: - jedynie indywidualnie, bez udziału drużyn - z pominięciem sportowców aktywnie wspierających wojnę - z pominięciem sportowców wojskowych - startujący muszą wypełniać kryteria antydopingowe Sytuacja jest zatem coraz jaśniejsza i w jej obliczu trzeba się liczyć z tym, że być może z igrzysk wycofa się Ukraina i pytanie, co zrobi reszta państw. Skontrowali prezesa MKOL. 45 podpisów Polaków. "To może naruszyć pokój"