Najbliższe letnie igrzyska olimpijskie rozpoczną się już na niecałe dwa miesiące w Paryżu. Będzie to powrót tej imprezy do Europy po dwunastu latach i imprezie w Londynie. Dany kontynent po organizacji IO musi odczekać dwa kolejne, by móc ponownie ugościć najlepszych sportowców globu. W 2028 r. miejscem zmagań będzie amerykańskie Los Angeles, a cztery lata później australijskie Brisbane. Relevo: Igrzyska 2036 w Dosze Co z kolei z igrzyskami w 2036 roku? Jak podaje hiszpański serwis Relevo, karty już zostały rozdane - Doha zapewniła sobie organizację. "Stolica Kataru uzgadnia ostatnie szczegóły z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim, aby być wybrana" - czytamy. Dziennikarz Jose Amoros powołał się na głosy płynące od członków samego MKOL-u. Kraj Bliskiego Wschodu spełniał niepisaną zasadę wspomnianej rotacji kontynentów. Po Europie, jednej z Ameryk oraz Australii Oceanii przyjdzie czas ponownie na Azję - ostatnie IO tam rozegrano w 2021 r. w japońskim Tokio. Doha sprawdzała w przeszłości opcje możliwości organizacji IO już w 2032 r., ale w tamtym momencie pozostała tylko opcją na przyszłość, która właśnie zostaje wykorzystana. Rozmowy między miastem a MKOl-em ostały wznowione i zakończą się ogłoszeniem wyboru w trakcie sesji Komitetu zaplanowanej w Katarze. Media podkreślają liczbę wydarzeń sportowych zorganizowanych na Bliskim Wschodzie, chcąc sugerować, że społeczeństwo nie powinno być zaskoczone decyzją MKOl-u. Wyliczają, że w ostatnich dziewięciu latach Doha ugościła bądź ugości mistrzostwa świata w piłce ręcznej (2015), gimnastyce artystycznej (2018), lekkoatletyce (2019), piłce nożnej (2022), a także Puchar Świata w kolarstwie (2016), pływaniu (2024) i koszykówce (2027). W mieście odbywają się także cyklicznie wyścigi Formuły 1 czy turnieje tenisowe, jak chociażby Next Gen ATP Finals. W 2006 r. organizowała igrzyska azjatyckie. Ponownie zrobi to za sześć lat, co zostanie uznane za próbę generalną przed IO. Problemem na pewno będzie pogoda - w 2019 r. konkurencje uliczne (maraton i chód) podczas wspomnianego lekkoatletycznego czempionatu globu zostały przesunięte na wczesne godziny poranne, by w miarę możliwości uniknąć upału. Ostatni piłkarski mundial odbył się w listopadzie i grudniu. Każda impreza sportowa tam rozgrywana wznawia dyskusje o stopniu przestrzegania praw człowieka w tym kraju. Nie inaczej będzie tym razem, można spodziewać się niezadowolenia kibiców. Marzenia Polski o letnich igrzyskach odłożone. Pierwszy wolny termin w 2040 r. Przypomnijmy, że w temacie igrzysk 2036 dla Polski zamierzał działać prezydent Andrzej Duda. - Chcę ogłosić po konsultacjach, które odbyliśmy z szefostwem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, z panem ministrem sportu, jego współpracownikami, ze stroną rządową, że jest to naszą ambicją i zamiarem - mówił we wrześniu 2023 r. na Europejskim Kongresie Sportu i Turystyki (cytat za prezydent.pl). Niedługo później doszło do zmiany władzy, a w styczniu głos zabrał nowy minister sportu Sławomir Nitras. Wygląda jednak na to, że jakiekolwiek potencjalne starania w tym momencie nie będą już miały znaczenia. Thomas Bach w październiku mówił o dwucyfrowej liczbie zainteresowanych organizacją IO 2036. Katar w pokonanym polu zostawia prawdopodobnie Turcję (Stambuł), Indie, Kanadę, Węgry (Budapeszt), Włochy, Chiny (Wuhan), Koreę Południową, Egipt, Wielką Brytanię (Londyn), Rosję (Władywostok) i Indonezję (Dżakarta). W styczniu z walki wycofał się Meksyk, argumentując tę decyzję "trudną konkurencją". W 2040 r. igrzyska wrócą do Europy, ale trudno zakładać, że polskiej kandydaturze będzie łatwiej, bo jak zawsze nie zabraknie mocnych oponentów. Do złożenia aplikacji szykuje się chociażby Madryt.