Choć Rosja rozpoczęła swoją agresję względem Ukrainy już dekadę temu, zajmując w 2014 roku Krym oraz wspierając separatystyczne pseudopaństwa ze stolicami w Doniecku i Ługańsku, to od 24 lutego 2022 roku można mówić o rozpoczęciu zupełnie nowej odsłony całego tego konfliktu. Wówczas to bowiem rosyjskie wojska dokonały pełnoskalowej inwazji na sąsiedni kraj, co spowodowało mocne reakcje międzynarodowej opinii publicznej. W świecie sportu Rosja oraz Białoruś (która pomagała we wspominanym ataku) w wielu dyscyplinach znalazły się na marginesie, spotykając się z całościowymi wykluczeniami. Jednym z głównych pytań pozostało to, co postanowi w ich przypadku Międzynarodowy Komitet Olimpijski przed igrzyskami w Paryżu... Ostatecznie w grudniu ubiegłego roku MKOl podjął więcej niż kontrowersyjną decyzję, w myśl której rosyjscy i białoruscy sportowcy będą mogli brać udział w IO, natomiast dodano tu pewne obwarowania. Występowaliby oni pod neutralną flagą, w strojach bez narodowych emblematów, a do tego w przypadku wywalczenia złotego medalu żaden z nich nie usłyszałby hymnu swego państwa. Siergiej Ławrow uderza w Thomasa Bacha i MKOl. "Zdrada" Co ciekawe Kreml potępił tę decyzję, uznając przedstawione warunki za "dyskryminujące". Minęło kilka miesięcy i oliwy do ognia postanowił w tej kwestii dolać po raz kolejny szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, który uderzył w przewodniczącego MKOl-u Thomasa Bacha podczas swojej przemowy na Światowym Festiwalu Młodzieży. "To, co dzieje się teraz z ruchem sportowym, co robią przywódcy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i osobiście Thomas Bach, uważam za zdradę wszelkich ideałów olimpizmu" - oświadczył jeden z najbliższych współpracowników dyktatora Władimira Putina, cytowany przez portal sports.ru. "Kiedyś w jednym z przemówień, komentując inicjatywy mające na celu dopuszczenie osób transpłciowych do wszelkiego rodzaju zawodów, powiedział: 'Nie możemy upolityczniać sportu, dlatego musimy stworzyć dla nich niezbędne, równe prawa'" - opisywał Ławrow. "Kiedy jednak mu powiedzieli: 'OK, jesteś przeciwny upolitycznianiu. Czy rosyjscy i białoruscy sportowcy zostaną dopuszczeni (do IO - dop. red.)?' odpowiedział: 'Nie, to coś innego. To nie jest upolitycznienie, złamali Kartę Narodów Zjednoczonych'" - utyskiwał polityk, mimo że Bach wbrew licznym opiniom postanowił pójść Rosjanom na duże ustępstwo. IO 2024. Czy Rosja i Białoruś zbojkotują imprezę? Nie jest obecnie jasne, jak rozwiąże się sprawa występu FR oraz Białorusi w Paryżu - może zdarzyć się też koniec końców tak, że oba kraje zbojkotują całą imprezę. Zmagania w stolicy Francji rozpoczną się dokładnie 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia, a więc do kluczowych rozstrzygnięć pozostało tu jeszcze trochę czasu...