Przypomnijmy, że Chińczycy zajęli drugie miejsce w kwalifikacjach olimpijskich w Millstreet w Irlandii w czerwcu i zakwalifikowali się do igrzysk wraz ze zwycięzcą zawodów, drużyną Australii. Ich radość nie trwała jednak długo. W środę 11 października Międzynarodowa Federacja Jeździecka (FEI) ogłosiła, że Chińczycy zostali wykluczeni z drużynowych zawodów WKKW podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Powodem jest wykrycie niedozwolonych środków dopingujących u jednego z koni. Rosjanie żądają milionów od MKOl. Sprawę rozstrzygnie sąd Kuriozalne okoliczności dyskwalifikacji Chińczyków Choć może to zabrzmieć śmiesznie dla kogoś niezwiązanego z jeździectwem, sprawa jest jak najbardziej poważna. FEI ogłosiła, że koń Chicko, dosiadany przez Alexa Hua Tiana, uzyskał później pozytywny wynik testu na obecność zakazanej substancji. Mowa tutaj o Altrenogeście, który jest syntetycznym hormonem steroidowym. Stosuje się go w celu zahamowania lub synchronizacji rui u koni. W związku z tym, wyniki wyżej wymienionej pary zostały anulowane, co spowodowało spadek Chin na czwarte miejsce w kwalifikacjach i przesunięcie Japonii na drugą lokatę, dającą olimpijską przepustkę. Co ciekawe, Hua Tian nie został zawieszony, bo FEI stwierdziła, że naruszenie przepisów antydopingowych nastąpiło w związku z działaniami medycznymi i nie ma w tym jego winy. Chińczycy otrzymali jednak 1500 franków szwajcarskich kary. Skandaliczne zachowanie Rosjan. Nie cofną się przed niczym