Mężczyzna zranił nożem sześć osób na dworcu kolejowym Gare du Nord w 10. dzielnicy Paryża. Do ataku doszło w środę rano. Agresor został ujęty przez policję, o czym poinformował minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin. Na razie nie są znane motywy działania sprawcy - przekazały władze. Według źródeł AFP nic nie sugeruje, aby był to atak terrorystyczny. Prokuratura wszczęła śledztwo. Ostrzeżenie przed igrzyskami Dworzec Gare du Nord jest jednym z najbardziej ruchliwych w Europie i stanowi główny węzeł kolejowy między Paryżem, Londynem i północną częścią Europy. Atak w Paryżu zbiegł się z ujawnieniem raportu z audytu, dotyczącego przygotowania do igrzysk od strony bezpieczeństwa. Podkreślono w nim, że już teraz wszelkie plany muszą być finalizowane. W nowym raporcie jest ostrzeżenie skierowane do francuskiego rządu. Podkreślono, że ceremonia otwarcia igrzyska, jaka jest planowana nad Sekwaną, może być wielkim wyzwaniem. Komitetowi Organizacyjnemu Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 przedstawiono w sumie 15 zaleceń. Zaznaczono, że zbyt wiele w sprawach bezpieczeństwa zależy od prywatnych firm ochroniarskich. Problemem ma być też transport. Pierre Moscovici, prezes Trybunału Obrachunkowego, ostrzegł, że siły wewnętrzne, takie jak policja i żandarmeria, muszą zostać opłacone, aby wszystko przebiegło pomyślnie podczas igrzysk. Poprosił również o to, by potwierdzony plan bezpieczeństwa został opracowany do końca kwietnia 2023 roku. Wszystko dlatego, by można było zaplanować wzmocnienie go siłami bezpieczeństwa wewnętrznego. Wygląda na to, że sytuacja jest napięta. Ceremonia otwarcia nad Sekwaną Szacuje się, że ceremonię otwarcia igrzysk obejrzy na nabrzeżach Sekwany 600 tysięcy widzów. Niższe nabrzeża Sekwany przeznaczono dla 100 tys. osób na miejsca płatne, a wyższe będą dostępne za darmo dla 500 tys. osób. Będzie to pierwsza w historii uroczystość otwarcia igrzysk organizowana poza stadionem. Zaplanowano ją na 26 lipca 2024 roku. Bezpieczeństwa widzów nad Sekwaną będzie strzegło 35 tys. funkcjonariuszy.