Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Gdańsku weszli w czwartkowy poranek do szesnastu miejsc (w Warszawie, Katowicach, Gdańsku oraz w województwach mazowieckim, śląskim, pomorskim i lubelskim) celem dokonania przeszukań. Jak podał rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński, wśród tych lokalizacji znalazły się siedziby PKOl-u, Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki. TVN24.pl donosi także, że CBA pojawiło się również w nieruchomościach "związanych z Radosławem Piesiewiczem". RMF24.pl pisze, że funkcjonariusze weszli do jego domu. Śledztwo dotyczy podejrzenia "wystawiania nierzetelnych faktur VAT poświadczających nieprawdę co do okoliczności, które faktycznie nie miały miejsca". Prokuratura potwierdziła publicznie prowadzenie dochodzenia na początku marca. Zostało wszczęte z zawiadomienia Krajowej Administracji Skarbowej, która najpierw dokonała analizy dokumentów nadesłanych od Naczelnika Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Olsztynie. Dobrzyński napisał na platformie X, że w siedzibach wymienionych instytucji sportowych agenci zabezpieczali "niezbędną do śledztwa dokumentację oraz elektroniczne nośniki". Jak podało RMF FM, otrzymali je bez żadnych oporów. Śledztwo ws. rzekomych nierzetelnych faktur VAT trwa Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak wyjaśniał 4 marca, że w kwestii Piesiewicza zaistniało podejrzenie wystawienia nierzetelnych faktur w latach 2022-2024. Opiewały na ok. 9,3 miliona złotych. "Poświadczały nieprawdę o rzekomym świadczeniu przez zbywcę - PHU Radosław P. - fikcyjnych usług pośrednictwa handlowego na rzecz nabywców: Polskiej Ligi Koszykówki SA (faktury na łączną kwotę ponad 6,1 mln zł, z czego PLK SA wypłaciła zbywcy ponad 4,1 mln zł) i Polskiego Związku Koszykówki (faktury na łączną kwotę niemal 3,2 mln zł, z czego PZKosz wypłacił zbywcy niemal 3,2 mln zł)" - przekazywał wtedy Marciniak. 6 marca Piesiewicz w odpowiedzi wysłał pismo do prokuratury, jego treść upublicznił. "[...] W dniu 26 lutego 2025 r. oraz 5 marca 2025 г. przekazałem do Naczelnika Warmińsko Mazurskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Olsztynie listę 87 osób, które współpracowały ze mną podczas realizowania przeze mnie usług w ramach prowadzonej działalności gospodarczej na rzecz Polskiej Ligii Koszykówki oraz Polskiego Związku Koszykówki, a które potwierdzą realizację przeze mnie usług zgodnie z zawartymi umowami" - napisał, deklarując także gotowość do współpracy z organami prowadzącymi. Poniżej wypowiedzi prezesa PKOl-u z 3 marca z programu "Gość Wydarzeń". Wtedy sprawa była już znana, bo media poinformowały, że zostało złożone doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Śledztwo dotyczy również rzekomego wyrządzenia PZKosz i PLK SA wysokich szkód majątkowych, a także "podania w okresie od stycznia 2022 r. do października 2023 r. [...] nieprawdy w deklaracjach podatku od towarów i usług".