Reprezentacja Polski występowała w czwartkowym konkursie mikstów w skokach narciarskich na igrzyskach europejskich w składzie: Anna Twardosz, Dawid Kubacki, Nicole Konderla, Piotr Żyła. Finalnie biało-czerwoni uplasowali się dopiero na piątym miejscu w popołudniowych zawodach. Najlepiej z Polaków zaprezentował się Piotr Żyła, który w drugiej serii popisał się skokiem na 102 metra. Dawid Kubacki osiągnął odległość 96,5 m. Niestety fatalnie wypadły obie nasze zawodniczki, Anna Twardosz (81 m) oraz Nicole Konderla (77,5 m). Głos po zakończonej rywalizacji zabrał Piotr Żyła, który na antenie TVP Sport wypowiedział się na temat swoich skoków. Żyła szczerze o swoich problemach zdrowotnych W rozmowie z TVP Sport Żyła nie ukrywał rozczarowania wobec skoku z pierwszej serii. Jak się okazało, przyczyną kiepskiego wyniku był drobny uraz, z jakim zmaga się skoczek. - Trochę mogłem tam dalej skoczyć, ale kolano w powietrzu bolało i zahamowałem - stwierdził. Mimo kłopotów zdrowotnych 36-letni zawodnik nie widzi problemu ze skakaniem na dużej skoczni w Zakopanem. - Zawsze mnie boli to kolano, tak więc na dużej można... Jest czerwiec, to jeszcze nie ta pora roku - podsumował. Żyła odniósł się także do informacji o jego walce MMA ze Sławomirem Peszko. Nie przedstawił konkretów, ale przyznał: - Też słyszałem takie plotki - a mówiąc to cały czas się uśmiechał. Zapytany o ewentualny debiut w sportach walki w przyszłości, odparł uradowany od ucha do ucha, że jest tym zainteresowany. - Pewnie, że tak. Jak mnie tylko kolano nie będzie boleć, to... ojej - wyznał nasz skoczek. Dawid Kubacki obyty ze strachem. "To nietypowa sytuacja"