Ogromna radość polskich kibiców i całej reprezentacji "Biało-Czerwonych". Dawid Kubacki wywalczył złoty medal igrzysk europejskich i przy oklaskach kilkutysięcznej publiczności odebrał krążek na Wielkiej Krokwi. Jak sam mówił tuż po dekoracji, co prawda łezka w oku mu się nie zakręciła, ale moment znaczył dla niego wiele. "Na pewno miło jest się zapisać w kartach historii w ten sposób. Poza tym wiele przeszedłem w ostatnim czasie i to złoto jest tylko potwierdzeniem tego, że dobrze wykonuję swoją pracę" - dodawał. Tym samym nawiązywał do trudnych chwil sprzed kilku miesięcy, kiedy to jego żona trafiła do szpitala. Lekarze podjęli walkę o jej życie. Sytuacja była bardzo poważna, ale ostatecznie na całe szczęście historia skończyła się pomyślnie. Stan Marty Kubackiej poprawił się, a ona sama wróciła do domu. Nie oznacza to jednak, że jest zupełnie tak, jak przed chorobą. Są pewne ograniczenia, z którymi rodzina musi sobie poradzić. Poza tym całość z pewnością wpłynęła w pewien sposób na formę skoczka. Sam, w rozmowie z Interią Sport, deklarował, że on - w przeciwieństwie do kolegów - nie miał za bardzo czasu na odpoczynek i regenerację. "Koledzy mieli czas na odpoczynek. Ja go nie miałem. Dlatego teraz tak staramy się układać mój plan, by nie przesadzić z treningiem, ale też wrócić do wysokiego poziomu" - opowiadał Kubacki. Teraz głos w sprawie położenia Dawida zabrał również Thomas Thurnbichler. Wiemy, kiedy i za ile Piotr Żyła ma zawalczyć w klatce. Kwota zwala z nóg Thurnbichler pod wielkim wrażeniem Kubackiego. "On potrafi to udźwignąć i jeszcze wspaniale skakać" "To bardzo ważne, że Dawid zdobył złoty medal. Zwłaszcza dla Dawida, gdy spojrzymy na jego historię, na to, co zdarzyło się w ostatnich miesiącach, na jego sytuację rodzinną. W tym momencie musi zmagać się z wieloma sprawami, i to obok sportu, w jednym momencie. On potrafi to udźwignąć i jeszcze wspaniale skakać. Jego zwycięstwo tutaj jest bardzo imponujące" - wyjaśnił trener polskiej kadry w skokach. Dodał, że Kubacki jest już blisko formy na sezon zimowy. Oczywiście jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy i wypracowania, lecz wszystko zmierza w dobrym kierunku. Zresztą Thurnbichler jest zadowolony z dyspozycji całej drużyny. "Występ całego zespołu pokazał, że jesteśmy na właściwym kursie. Paweł [Wąsek] oddał bardzo fajny skok, Olek [Zniszczoł] i Piotrek [Żyła] podobnie. Kamil [Stoch] także pokazał dobrą próbę. Widać, że postępujemy prawidłowo, Musimy skupić się na procesie" - stwierdził Austriak. Na koniec ocenił również atmosferę panującą na Wielkiej Krokwi. Nie spodziewał się, że aż tak dużo osób pojawi się na zawodach i że doping będzie tak głośny. "Miałem gęsią skórkę" - przyznał. Zaskoczenie na gali Miss Polonia, Piotr Żyła i reszta dali show. "Polska ekipa Calgary 88 w dresach"