Wielkie emocje związane ze skokami narciarskimi na igrzyskach europejskich 2023 rozpoczęły się już we wtorek 27 czerwca - to właśnie wówczas odbyły się bowiem pierwsze zawody pań na wspomnianej imprezie, w ramach których doszło do dosyć niespodziewanego triumfu Jacqueline Seifriedsberger. Nazajutrz do walki o medale ruszyli zaś panowie. Niestety od początku zapowiadało się na to, że w ich współzawodnictwie mocno może namieszać pogoda - seria próbna na ten przykład została odwołana po skokach niewielkiej grupy zawodników, a właściwy konkurs przerwano po tym, jak na belce udało się zasiąść nieco ponad 40 sportowców. Rywalizację przeniesiono na czwartkowy poranek, który okazał się w Zakopanem - na szczęście - słoneczny. Wówczas to na Średniej Krokwi zatriumfował Daniel Tschofenig, przed Janem Hoerlem oraz Gregorem Deschwandenem. Żaden z Polaków nie zdołał więc wywalczyć sobie miejsca na podium, a jednym z zaskoczeń był bez wątpienia raczej kiepski występ Kamila Stocha (22. lokata). "Orzeł z Zębu" skomentował jednak dokładnie swoje poczynania przed kamerą TVP Sport. Adam Małysz straszy. Jaka przyszłość skoków? Mocna wypowiedź Kamila Stocha Kamil Stoch po konkursie na Średniej Krokwi: Stabilizacja formy przychodzi dopiero jesienią "Nie powiem, że wypadło to dobrze, natomiast nie wypadło też tragicznie. Zmagam się obecnie z różnymi kwestiami technicznymi, odpowiednia pozycja mi ucieka, wraz z nią traci się dobry balans, potem odbicie jest nieczyste, nie ma energii w locie, tak jak to było w pierwszej serii" - orzekł m.in. nasz reprezentant. Taki słowa należy zapewne rozumieć jako wspomnienie o dodatkowym napięciu, jakie na IE generuje walka o medale. Stoch napomknął jednak o jednym pozytywnym aspekcie po czwartkowych zmaganiach. "W drugiej serii udało mi się utrzymać swoją pozycję i jest to maleńki plusik, który mogę sobie dać" - oświadczył przed kamerą. "Stabilizacja formy przyjdzie na koniec jesieni. Gdyby te zawody odbyły się w październiku, to mielibyśmy o czym rozmawiać" - skwitował. Pustki na skoczni w Zakopanem. Kolejny przykry obraz z igrzysk europejskich Igrzyska europejskie 2023. Przed nami jeszcze sporo emocji związanych ze skokami Walka o medale w Zakopanem w ramach igrzysk europejskich 2023 potrwa jeszcze do 1 lipca. Czekają nas jeszcze kolejno: mikst (popołudniem 29 czerwca), konkurs indywidualny pań na Wielkiej Krokwi (30 czerwca) oraz, na "finał", zawody panów na tym samym obiekcie. IE 2023 w ogólnym rozrachunku potrwają zaś do 2 lipca - wtedy też odbędzie się uroczysta ceremonia zamknięcia. Jest to trzecia edycja tej imprezy - poprzednio współzawodnictwo odbywało się w Baku (2015) i Mińsku (2019). Oficjalnym organizatorem w tym roku jest Kraków, natomiast oprócz stolicy Małopolski i Zakopanego walka o medale zawędrowała również m.in. do Chorzowa, Krzeszowic czy Tarnowa.