Natalia Kaczmarek od początku sezonu prezentuje wysoką formę. Już w swoim pierwszym starcie na stadionie podczas mitingu Diamentowej Ligi w Dosze osiągnęła 51.64. Polka nigdy wcześniej tak szybko nie biegała na otwarcie sezonu. Podobny wynik osiągnęła dwa tygodnie później w holenderskim Tilburgu (51.66). Następnie przeniosła się do Włoch, gdzie na mityngu z cyklu Diamentowej Ligi złamała 51 sekund (50.41). Dotychczas najszybciej w sezonie pobiegła w Chorzowie podczas 69. ORLEN Memoriału Janusza Kusocińskiego, na którym uzyskała 50.02. Kilka dni później podobny rezultat osiągnęła w Paryżu na mitingu Diamentowej Ligi. (50.10). Przed tygodniem wystąpiła na zawodach w Niemieckim Dessau, gdzie pewnie wygrała bieg z czasem 51.02. Gdy pojawiły się listy startowe DME 2023, wiadome było, że główną rywalką Polki będzie Femke Bol. Holenderka jako jedyna Europejka złamała w tym sezonie barierę 50 sekund. Dokonała tego trzykrotnie. Co prawda wszystkie te wyniki, w tym halowy rekord świata, osiągnęła pod dachem. W jedynym starcie na stadionie uzyskała czas 50.11. Oprócz Holenderki na liście startowej znalazły się jeszcze dwie zawodniczki, które w swojej karierze jedno okrążenie pokonały poniżej 51 sekund. Rekordowy Bieg w Chorzowie! Femke Bol wygrywa na 400 metrów Rywalizacja została podzielona na dwa biegi. W finale B triumfowała Norweżka Henriette Jaeger z czasem 51.66, dla której jest to nowa życiówka. Druga była Giulia Senn ze Szwajcarii (52.22). Natalia Kaczmarek spokojnie zaczęła bieg i po pierwszych stu metrach plasowała się na 4. miejscu. Druga cześć dystansu to już mocniejszy bieg Polki, która goniła rozpędzoną Holenderkę. Ostatecznie nie udało się Natalii dogonić Femke Bol, która ustanowiła rekord mistrzostw (49.82). Polka wpadła na metę z czasem 50.34.