Przed rywalizacją we wspinaczce sportowej na czas w igrzyskach europejskich Kraków-Małopolska 2023, która odbywała się na terenie Akademii Tarnowskiej, jasnym było, że tylko kataklizm może sprawić, że w finale nie spotkają się Aleksandra Mirosław i Natalia Kałucka.I rzeczywiście. Byliśmy świadkami pasjonującego finału, w którym Mirosław uległa Kałuckiej. Ta pierwsza bardzo przeżywała porażkę. Jest kolejne złoto dla Polski! Wygrana wojna nerwów w finale Aleksandra Mirosław: nie lubię przegrywać - Popełniłam błąd na drugim ruchu w połowie drogi. Starałam się nadrobić straty, ale nie zdołałam. Tak czasami jest w sporcie. Nic nam nie jest obiecane, a wszystko musimy wywalczyć - dodała. To tylko pokazuje, do jakiego poziomu doszła nasza zawodniczka, skoro drugie miejsce jest dla niej porażką. - Dla mnie to był start stricte treningowy. Nie robiliśmy specjalnych przygotowań pod tę imprezę, bo celem są mistrzostwa świata w Bernie - zaznaczyła mocno rozczarowana swoim występem. Podkreśliła jednak, że wie, co nie zagrało i postara się przed mistrzostwami popracować nad tym elementem. Po brązowy medal sięgnęła Włoszka Beatrice Colli. Z Tarnowa - Tomasz Kalemba, Interia Sport Co za dramaturgia. Polska miała piłkę na zwycięstwo, lecz przegrała