Przez cały turniej Duszak szedł jak burza. W obu spotkaniach grupowych nie dał szans obu przeciwnkom, tracąc z nimi zaledwie dwanaście punktów w czterech gładkich setach. Jedyne większe problemy miał w ćwierćfinale. Opór w drugiej partii postawił Duńczyk Brian Mengel Thomsen, ale i tak to Polak był górą (12:6, 12:10). W półfinale Duszak pokonał reprezentanta Węgier Csabę Banyika 12:5, 12:6. "Schody" zaczęły się jednak w finale z mistrzem świata Aporem Gyoergydeakiem. Konfrontacja ta cieszyła się dużym zainteresowaniem krakowskiej społeczności. Polak szybko poznał moc oponenta i musiał gonić wynik 0:4. Rumun świetnie operował skrótami i prowadził już 6:1, a następnie 9:4. Trafił mu się mały przestrój w grze i dopuścił do trzech kolejnych punktów dla Polaka, ale w końcówce ponownie pokazał wielką jakość i wygrał partię 12:8. Piotr Żyła dał show za kulisami skoków na IE, nie hamował się. "Budzę się dopiero po południu" Igrzyska europejskie. Adrian Duszak przegrał finał turnieju w teqballu Do prawdziwego szoku doszło w drugim secie, gdy Gyoergydeak popisywał się kolejnymi efektownymi zagraniami i prowadził już 8:0. Nasz reprezentant nie załamał się i po przerwie na życzenie zredukował straty do stanu 5:8 i 8:11, ale nie dał rady przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Uległ rywalowi 9:12 i jednocześnie przegrał cały finał. Z pewnością jednak czuje satysfakcję ze zdobycia srebrnego krążka. Co za zwrot akcji. Sędziowie "zabrali" Polakom złoto igrzysk. Wielkie zamieszanie