Piotr Lisek wysokie skakanie rozpoczął już w sezonie halowym, kiedy to podczas Halowych Mistrzostw Europy w Stambule próbą na 5.80 zagwarantował sobie srebrny medal. Dobrą formę podtrzymał na sezon letni. Już w drugim swoim starcie zapewnił sobie bilet na MŚ do Budapesztu, skacząc 5.81. Dwa tygodnie później podczas 69. ORLEN Memoriału Janusza Kusocińskiego dołożył kolejny centymetr i z wynikiem 5.82 wygrał całe zawody. Łącznie czterokrotnie w tym sezonie pokonywał poprzeczkę zawieszoną na wysokości co najmniej 5.80. Piotr Lisek poza podium. Medal był o krok Przy nieobecności Armanda Duplantisa głównym faworytem do zwycięstwa był Menno Vloon. Holender, jako jedyny z dzisiejszej stawki, skoczył w tym sezonie powyżej 5.90. Tegoroczne wyniki pozostałych skoczków były bardzo wyrównane i mieściły się w kilku centymetrach. Rywalizacja rozpoczęła się od wysokości 5.30, jednak do tej wysokości podszedł jedynie Turek Ersu Sasma. Polak wraz z Holendrem rozpoczęli od wysokości 5.45, którą pewnie pokonali. Następną wysokością, do jakiej podszedł Lisek, było 5.65, które również nie sprawiło mu problemów. Dzięki zaliczeniu jej w pierwszej próbie, reprezentant Polski objął prowadzenie. Polak odpuścił 5.70 i podszedł do 5.75, którą również pewnie pokonał. Selektywną wysokością okazało się 5.80, którą zaliczyło pięciu zawodników, w tym Piotr Lisek. Polak dokonał tego dopiero w drugiej próbie, co pozwoliło Emmanouilowi Karalisowi oraz Thibaut Collet przeskoczyć naszego zawodnika. Polski skoczek trzykrotnie strącił poprzeczkę na wysokości 5.85 i zakończył zmagania na 4. miejscu. Wysokość 5.85 pokonał tylko Menno Vloon i tym samym zdobył złoty medal Drużynowych Mistrzostw Europy 2023. Holender podszedł jeszcze do wysokości 5.90, jednak nie udało mu się jej przeskoczyć.