Reprezentanci Polski pokazują się ze znakomitej strony w trakcie rywalizacji w muay thai na tegorocznych igrzyskach europejskich. Aż troje Polaków wywalczyło bowiem awans do finałów - Oskar Siegert, Martyna Kierczyńska i Roksana Dargiel. Szczególnie imponująco w półfinałach pokazał się Siegert, który przed czasem pokonał Azera Khayala Alieva. Brak kibiców na IE, a bilety sprzedane. Skąd ten problem? Organizator tłumaczy Igrzyska europejskie. Oskar Siegert i Roksana Dragiel ze srebrnymi medalami Terminarz zawodów ułożył się tak, że we wtorek troje Polaków walczyło po sobie, a celem były oczywiście złote medale. Jako pierwszy w ringu pojawił się Siegert, który w finale turnieju do 67 kilogramów zmierzył się z Ukraińcem, Igorem Liubczenko. Polak aktywnie zaczął pierwszą rundę, starał się naciskać na rywala, ten jednak był w stanie skutecznie odpowiedzieć i ostatecznie to Liubczenko w oczach sędziów zasłużył na wygranie rundy. W drugiej Ukrainiec atakował już zdecydowanie mocniej i Siebert odczuł kilka jego mocnych ciosów. Drugie starcie też wpadło zatem na konto rywala, który przed ostatnim był już w bardzo komfortowej sytuacji, prowadząc dwoma punktami. Polak zdawał sobie sprawę, że wygrać może już w zasadzie tylko posyłając rywala na deski, ten jednak wykorzystał swoje doświadczenie i spokojnie doprowadził pojedynek do końca, zdobywając tytuł. Kuriozum na igrzyskach europejskich. Mecz nagle został przerwany Trudne zadanie stało także przed Roksaną Dargiel, która w finale turnieju do 51 kilogramów walczyła z aktualną mistrzynią świata, Gulistan Turan z Turcji. Klasę rywalki czuć było przez cały pojedynek, bo w świetny sposób poruszała się po ringu, co jakiś czas "częstując" Polkę ciosem ze swojego szerokiego repertuaru, na czele z mocnymi kopnięciami frontowymi. Dargiel odgryzała się, szczególnie w klinczu, wykonując celne serie uderzeń łokciami. Ostatecznie pewnie na punkty wygrała Turan. Po krótkiej przerwie na ceremonię medalową w ringu pojawiła się Martyna Kierczyńska, która w walce o złoty medal zmierzyła się z 19-letnią Belgijką, Axaną Depypere. Pierwsza runda była bardzo wyrównana, Polka jednak była w stanie na tyle zaakcentować swoją ofensywę, że na kartach sędziowskich wygrała ją 10:9. W drugiej rundzie przewaga Kierczyńskiej była już bardziej wyraźna i ta także padła jej łupem, w ostatniej pozostało jej więc odpowiednie zarządzanie czasem, który działał na jej korzyść. To się udało i Polka została mistrzynią igrzysk europejskich!