Rywalizacja w Igrzyskach Europejskich Kraków-Małopolska 2023 pokazały, że Kamil Stoch jest jeszcze daleki od optymalnej formy. Trzykrotny indywidualny mistrz olimpijski zmagania na normalnym obiekcie zakończył na 22. miejscu, z kolei na Wielkiej Krokwi poradził sobie jeszcze słabiej. Wiemy, kiedy i za ile Piotr Żyła ma zawalczyć w klatce. Kwota zwala z nóg Skoki na 127 i 122,5 m dały Stochowi 29. lokatę - najniższą ze wszystkich podopiecznych Thomasa Thurnbichlera, wśród których najlepiej spisał się Dawid Kubacki, który wywalczył złoto. Igrzyska Europejskie 2023. Kamil Stoch żałuje swoich skoków Jak po zawodach w rozmowie z TVP Sport przyznał Stoch, żałuje tego, jak zaprezentował się w Zakopanem. Stoch zauważył jednak, że zawody zorganizowano w okresie przygotowawczym. On sam z kolei wciąż pracuje nad formą. - Ten tydzień jest dla mnie trudny. Technicznie coś nie może "zaskoczyć" - zdradził, dodając, że im bardziej próbuje "przypilnować pewnych rzeczy", tym więcej błędów popełnia w innych aspektach. PZN nie chciał współpracować z Apoloniuszem Tajnerem. Nowe zajęcie byłego szefa związku 36-latek dostrzega też pozytywy w swoich skokach. Jak zaznaczył, jego pozycja dojazdowa zaczyna wyglądać stabilnie. - To dobra baza, z której mogę ruszyć dalej. Ale też brakuje dobrej energii w skoku, to kwestia świeżości i przede wszystkim "odświeżenia" głowy - stwierdził.