Zwłaszcza teraz, gdy polscy piłkarze jako pierwsi spośród wszystkich uczestników Euro 2024 pożegnali się z marzeniami o awansie do fazy pucharowej, kibice doceniają sukcesy naszych rodaków w innych dyscyplinach. Historyczny okres przeżywamy zwłaszcza w tenisie za sprawą Igi Świątek. Raszynianka od paru lat nie ma sobie równych i już dawno przekroczyła magiczną barierę stu tygodni na czele rankingu WTA. Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego nie zamierza szybko opuszczać tronu. Niedawno do kolekcji dorzuciła czwarty w karierze triumf w Rolandzie Garrosie. Za chwilę rozpoczną się kolejne ważne turnieje: Wimbledon oraz igrzyska olimpijskie. Iga Świątek zareagowała na wpis kibica. Jej wpis szybko stał się hitem Polka zameldowała się już w Wielkiej Brytanii i rozpoczęła przygotowania do turnieju wielkoszlemowego w tym roku. Mowa oczywiście o Wimbledonie, który rozpocznie się za równy tydzień. Poza treningami raszynianka znajduje też chwilę dla internetu. 23-latka w poniedziałek narobiło mnóstwo pozytywnego szumu w mediach społecznościowych. Jeden z użytkowników portalu "X" udostępnił zrzut ekranu przedstawiający artykuł Zielonej Interii o tytule "Gdzie się podziały polskie chomiki? Zabija je to, z czego jesteśmy dumni", powstałego na bazie reportażu programu "Czysta Polska" Polsat News i materiału Marcina Szumowskiego. Na tym nie poprzestał i w humorystycznym tonie wywołał do tablicy Igę Świątek. Bo w końcu to nią zachwyca się cały sportowy kraj. Pomimo braku oznaczenia profilu tenisistki, sportsmenka szybko to zauważyła. Być może o wszystkim poinformował ją ktoś z bliskiego otoczenia. Reakcja podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego? Bezbłędna. "To nie ja!" - wypaliła. Jej odpowiedź błyskawicznie poniosła się po portalu. Po zaledwie trzech godzinach miała ponad dziesięć tysięcy polubień. "Ostatnio z niczego innego nie jesteśmy dumni" - piszą internauci. Niektórzy skorzystali z okazji i wbili szpilkę wspomnianym na wstępie piłkarzom. Nie brakowało oznaczeń oficjalnego konta PZPN. Niezależnie od reakcji, rzeczywiście ani sama Iga Świątek, ani nawet piłkarze nie mają z tym nic wspólnego. Chomik od tysięcy lat związany jest z człowiekiem. Był stałym elementem mozaiki łąk i pól, gdzie korzystał z uprawianych zbóż. Dziś niszczy go rolnictwo monokulturowo i budownictwo. Choć ma wojowniczy charakter i potrafi stawić czoło kilkukrotnie większym od siebie przeciwnikom, przed koparką i spychaczem ucieka w strachu do norki. "W tej norze ginie, jest zasypywany przy budowie dróg, osiedli" - tłumaczy ekspertka. Wimbledon już niebawem. Iga Świątek powalczy o życiowy wynik Tymczasem wszyscy czekają, by niebawem Iga Świątek zachwyciła fanów, ale tym razem na korcie. Polka w Londynie z roku na rok powinna radzić sobie coraz lepiej. W zeszłym sezonie osiągnęła życiowy wynik w postaci gry w ćwierćfinale. Fani z kraju nad Wisłą za kilkanaście dni liczą przynajmniej na powtórkę. Impreza w wydaniu kobiecym potrwa od 1 do 13 lipca. Transmisje na sportowych antenach Polsatu. Tekstowe relacje live w Interia Sport.