Iga Świątek 4 października 2024 roku przekazała światu szokującą wiadomość. Polka ogłosiła bowiem, że po blisko trzech latach niezwykle owocnej współpracy rozstaje się Tomaszem Wiktorowskim, z którym sięgnęła absolutnych tenisowych szczytów. Właśnie pod jego wodzą Polka wygrała cztery Wielkie Szlemy, WTA Finals czy została numerem jeden żeńskiego tenisa. Emocjonalny wpis Magdaleny Fręch. Odezwała się tuż po północy "Po 3 latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy. Chcę zacząć od podziękowań, bo to one są dziś dla mnie najważniejsze. Trener Wiktorowski dołączył do mojego zespołu przed 3 sezonami, gdy bardzo potrzebowałam zmian i świeżego podejścia. Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i to Trener pierwszy wypowiedział to na głos. Mierzyliśmy wysoko, na każdy turniej jechaliśmy, żeby go wygrać i wraz z Trenerem wygraliśmy kilkanaście turniejów, w tym kolejne 4 Wielkie Szlemy" - przekazała na Instagramie Polka. Tymczasowy trener Świątek. Polka dobrze go zna "Z uwagi na tę istotną dla mnie zmianę, daję sobie najbliższe tygodnie na rozpoczęcie współpracy z nowym trenerem. Toczą się już pierwsze rozmowy z trenerami zza granicy, bo czuję, że jestem gotowa na kolejny krok w mojej karierze. Dam znać, gdy podejmę decyzję" - napisała dalej. Dowiedzieliśmy się więc, że następnym trenerem Świątek będzie ktoś zza granicy. Polka dotychczas pracowała jedynie z polskimi szkoleniowcami, a teraz chce zrobić kolejny krok w karierze. Polacy poznali rywala w meczu o wszystko. Wcześniej była porażka Do czasu ogłoszenia nazwiska nowego szkoleniowca Iga musi z kimś pracować, aby przygotować się do WTA Finals, w których ma zamiar wziąć udział. Według informacji Łukasza Jachimiaka ze "Sport.pl" tą osobą jest Tomasz Moczek. Dotychczasowy sparingpartner Świątek stał się teraz jej tymczasowym trenerem i wspólnie z Maciejem Ryszczukiem szykuje naszą gwiazdę do trudów, jakie czekają ją na pewno podczas zbliżających się wielkimi krokami Finalsów. Te już na początku listopada. Nie jest powiedziane, że do tego czasu Świątek poda nazwisko nowego, oficjalnego szkoleniowca. Żadna taka konkretna data jak na razie w mediach nie padła, a Polka z pewnością chce bardzo dobrze przemyśleć decyzję.