Kiedy Iga Świątek spadała na drugie miejsce w rankingu WTA, większość kibiców i obserwatorów kobiecego tenisa prędzej zakładała, że kolejna zmiana będzie dla niej pozytywna - tymczasem jest przeciwnie. Po porażkach w Rzymie i Madrycie Iga Świątek spadła jeszcze niżej i obecnie plasuje się dopiero na 4. miejscu za Aryną Sabalenką, Coco Gauff i Jessicą Pegulą. Teraz Iga Świątek przygotowuje się fizycznie i mentalnie do najważniejszego turnieju w sezonie. Dla niej na pewno wyjątkowego. Mowa o Rolandzie Garrosie, gdzie Polka triumfowała już cztery razy w karierze. Jeśli tu przegra, straci swój ostatni tytuł w tourze. Iga Świątek wciąż jest "królową Paryża", ale jej obecna forma napawa kibiców bardzo dużym pesymizmem. Polka również jest świadoma swojej kiepskiej dyspozycji i chce zrobić wszystko, aby w kluczowym momencie sezonu wskoczyć na odpowiedni poziom i obronić wielkoszlemowy tytuł. Zaskakująca decyzja męża Sereny Williams. Zainwestuje w angielski klub Świątek podjęła decyzję. Treningi w Paryżu zaczęła wcześniej, opublikowano nagranie Oficjalny profil turnieju Rolanda Garrosa w mediach społecznościowych udostępnił materiał wideo, na którym widać, jak Iga Świątek trenuje na korcie Philippe'a Chatriera. To oznacza, że Polka podjęła decyzję o wcześniejszym rozpoczęciu przygotowań w Paryżu. Swój udział w tym turnieju traktuje więc śmiertelnie poważnie i skróciła swoją przerwę po turnieju WTA 1000 w Rzymie, który zakończył się dla niej zdecydowanie przedwcześnie. W tym wpisie przypomniano, że Iga Świątek wygrywała turniej Rolanda Garrosa już cztery razy w karierze. Czy będzie piąty? Odpowiedź na to pytanie poznamy niebawem. Jedno jest pewne. Na polskiej tenisistce w związku z tym spoczywa dość duża presja. 118 minut emocji w starciu Hurkacza w Rzymie z medalistą igrzysk. Grymas bólu u Polaka Teoretycznie słabsza forma z ostatnich miesięcy powinna sprawić, że oczekiwania wobec występu Igi Świątek w Paryżu będą mniejsze. Należy jednak pamiętać, że jest to jej ostatni posiadany jeszcze tytuł oraz turniej, w którym w ciągu ostatnich pięciu lat rządziła niemalże niepodzielnie. Tylko w 2021 roku finał wygrała nie ona, a Barbora Krejcikova.