Z pozoru mogłyby się wydawać, że to nic wielkiego. Indian Wells w tym roku korzystać będzie z nowego dostawcy nawierzchni. Nie będzie nim, jak dotychczas, firma Plexipave, a Laykold. Może się to okazać ogromną zmianą dla Igi Świątek. Nadchodzi arcytrudny czas dla Igi Świątek. Może nie wrócić na pozycję liderki Iga Świątek ma problem przed Indian Wells Plexipave współpracowało z Indian Wells od 25 lat, ale współpraca firmy z tymi kortami już się kończy. Jej miejsce zajmie Laykold - firma, która dotychczas zajmowała się nawierzchnią na kortach podczas turniejów w Miami czy US Open. Różnica była znacząca. Chodzi o szybkość kortu. Nawierzchnia w Miami i Nowym Jorku uznawana jest za szybszą. Dla Igi Świątek to zła wiadomość - korty w Dausze i Indian Wells od zawsze były wolniejsze, co bardziej odpowiadało stylowi jej gry. Na szybszych kortach lepiej za to czują się Aryna Sabalenka czy Coco Gauff. Organizatorzy zapewniają, że mają pełną kontrolę Według organizatorów w związku ze zmianą dostawcy nawierzchni nie musi dojść do ogromnej zmiany w szybkości kortu. James Blake, był amerykański tenisista, a dziś dyrektor turniej w Miami opowiedział o tym, że Laykold jest w stanie zapewnić wymagane przez organizację warunki nawierzchni. Świątek odarta ze złudzeń już na starcie Indian Wells. 2000 punktów nie pomoże, Sabalenka wciąż górą "Laykold to szanowana firma o ugruntowanej renomie, dlatego wierzymy, że wykonają świetną robotę, upewniając się, że ich osąd jest dokładnie taki, jakiego oczekujemy. Jeśli poprosimy ich o odrobinę przyspieszenia lub spowolnienie, Laykold zawsze zapewni nam tempo, którego potrzebujemy. Nasze wieloletnie doświadczenie współpracy z nimi jest naprawdę pozytywne" - zapewniał. Dla Świątek wciąż jednak jest nadzieja.