Przed losowaniem wiedzieliśmy, że istnieje szansa na polski pojedynek w trzeciej rundzie, ale musiało zostać spełnionych w tym celu kilka warunków. Na nasze szczęście - wszystko udało się zrealizować. Najpierw duży krok postawiła <a href="https://sport.interia.pl/tenis/profil-magda-linette,sppi,678634">Magda Linette</a>, która w pierwszym meczu odwróciła losy rywalizacji i <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-alez-zwrot-akcji-wielki-triumf-magdy-linette-byla-liderka-be,nId,7059344">pokonała Wiktorię Azarenkę</a> w trzech setach. Później pierwszy stempel postawiła <a href="https://sport.interia.pl/tenis/profil-iga-swiatek,sppi,677871">Iga Świątek</a> dzięki <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-swietne-otwarcie-igi-swiatek-zupelnie-inne-oblicze-polki-pew,nId,7062314">wygranej z Sarą Sorribes Tormo</a>. W drugiej rundzie Magda zmierzyła się z Jennifer Brady. <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-zaskakujacy-przebieg-meczu-linette-wyczekiwane-polskie-starc,nId,7062466">Panie rozegrały zaledwie cztery gemy</a>, a wszystko to spowodowane było kontuzją kolana, jakiej doznała Amerykanka. Wszystko stało się zatem jasne - ostatni krok zależał od Igi. Raszynianka wykonała swoje zadanie i <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-iga-swiatek-musiala-opuscic-kort-ale-wygrala-polski-mecz-sta,nId,7064645">pokonała Warwarę Graczewą</a>, zapewniając nam polski pojedynek dwóch najlepszych tenisistek w naszym kraju. Pierwszy taki mecz w historii Tak się składa, że będzie to pierwszy polski mecz w historii, w którym zmierzą się dwie tenisistki aktualnie znajdujące się w TOP 50 rankingu WTA. Takiej sytuacji nie doświadczyliśmy nawet w erze sióstr Radwańskich. Wcześniej mieliśmy za to siedem polskich starć wśród tenisistek z TOP 100. Obie Panie przystąpią do rywalizacji podbudowane wynikami w Pekinie. Magda Linette, oprócz świetnego rezultatu w singlu, bryluje także w deblu, gdzie <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-wielka-forma-magdy-linette-pokonala-mistrzynie-us-open-jest-,nId,7064456">zameldowała się już w ćwierćfinale</a> wraz ze swoją deblową partnerką - Amerykanką Peyton Stearns. Z kolei Iga Świątek podbudowała pewność siebie w starciach z Hiszpanką i zawodniczką reprezentującą obecnie Francję. Wiemy już, kiedy odbędzie się spotkanie między naszymi najlepszymi zawodniczkami. Organizatorzy zaplanowali pojedynek na środę nie przed godz. 10:00 czasu polskiego. To oznacza, że kibice tenisa i siatkówki ponownie muszą wyposażyć się w podzielną uwagę. O tej samej porze wystartuje także mecz Polska - Meksyk, gdzie nasi <a href="https://sport.interia.pl/siatkowka/reprezentacja-mezczyzn/news-kwalifikacje-olimpijskie-siatkarzy-tabela-polskiej-grupy-wyn,nId,7056903">siatkarze mogą wykonać kolejny krok</a> w stronę awansu na igrzyska olimpijskie. Plan gier na pierwsze środowe mecze na korcie Lotus: godz. 6:00 czasu polskiego: Melichar-Martinez/Perez - Krejcikova/Siniakovanie przed godz. 8:00 czasu polskiego: Samsonowa - Kostiuknie przed godz. 10:00 czasu polskiego: Linette - Świątek Mamy nadzieję na doskonałe starcie i piękną reklamę polskiego tenisa.