Choć w 2018 roku Iga Świątek wygrała juniorski Wimbledon, to w ostatnim czasie gra na trawie wydawała się największym problemem liderki rankingu WTA. W tym roku Polka wyśrubowała swój rekord spotkań bez porażki do 37, ale niemal wyłącznie na kortach twardych i mączce. Gdy skończył się French Open, nie zdecydowała się na żaden kontrolny występ na trawie, wycofała się z WTA 500 w Berlinie, a później z marszu przystąpiła do Wimbledonu. Już w drugiej rundzie miała problemy ze 138. na liście WTA Holenderką Lesley Pattinamą Kerkhove (6-4, 4-6, 6-3), a w kolejnej gładko uległa Alizé Cornet (4-6, 2-6). Nowe wyzwania przed Igą Świątyek. I... wiele nauki "Wiem na pewno - dużo jeszcze wyzwań, pracy i nauki przede mną" - napisała Polka w swoich mediach społecznościowych w zeszłym tygodniu. Może tyczyć się to właśnie gry na nawierzchni trawiastej, która w sezonie trwa ledwie miesiąc i na dobrą sprawę ogranicza się niemal wyłącznie do turniejów w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. French Open, w którym Polka broni tytułu zakończy się 11 czerwca. Początek Wimbledonu zaplanowano na 3 lipca. Pomiędzy nimi są trzy terminy, przy czym pierwszy z nich Świątek na pewno odpuści: od 12 czerwca zaplanowane są turnieje WTA 250 w Nottingham i s'Hertogenbosch. Tydzień później zaś - WTA 250 w Nottingham oraz WTA 500 w Berlinie. Do tego drugiego Polka zgłaszała się w dwóch poprzednich edycjach i... dwukrotnie się z niego wycofywała. Jak będzie w przyszłym roku - nie wiadomo. Iga Świątek pierwszą zawodniczką z TOP 10 w Bad Homburg? Wiadomo za to, że Polka zgłosiła się do stosunkowo niewielkiego turnieju w Bad Homburg. Impreza organizowana w Hesji ma niedługą historię w kalendarzu WTA - pierwsza nie odbyła się w 2020 roku z powodu pandemii, drugą wygrała Angelique Kerber, tegoroczną zaś Caroline Garcia. Tyle że ani razu na liście startowej nie znalazła się zawodniczka z TOP 10 rankingu. Iga będzie zapewne pierwszą, a bardzo możliwe, że i liderką. A wiemy o tym, bo taką informację zamieścili sami organizatorzy. To duże zaskoczenie, bo Iga Świątek unikała w ostatnim czasie tak małych turniejów. W lipcu zeszłego roku zdecydowała się na start w WTA 250 w Warszawie, ale tu przyczyny były oczywiste. Po postpandemicznym restarcie latem 2020 roku drugiego takiego przypadku jednak nie było! A w tym samym czasie większy turniej, WTA 500, odbędzie się w Anglii, a konkretnie w Eastbourne. To ledwie dwie godziny jazdy samochodem od kortów Wimbledonu. Turniej w Hesji potrwa od 25 czerwca do 1 lipca, Wimbledon zacznie się dwa dni później. W tym roku w finale debla wystąpiła w Bad Homburg Alicja Rosolska - w parze z Nowozelandką Erin Routliffe przegrały jednak z Japonkami: Eri Hozumi i Makoto Nimoyimą 4-6, 7-6, 5-10.