Iga Świątek po raz trzeci w karierze wygrała turniej WTA 1000 w Dosze. W tej edycji imprezy Polka w finale zmierzyła się z reprezentantką Kazachstanu, Jeleną Rybakiną. Na początku meczu nasza tenisistka prezentowała na korcie dość nerwową grę, co wykorzystała jej przeciwniczka. Przy stanie 4:1 dla Kazaszki wśród polskich kibiców i dziennikarzy z pewnością pojawił się niepokój. Wiele bowiem wskazywało na to, że liderka światowego rankingu kobiecego tenisa przegra pierwszy set i będzie musiała mocno się natrudzić, aby pokonać w tym spotkaniu znakomicie prezentującą się Rybakinę. W szóstym gemie pierwszego seta mecz został jednak na chwilę przerwany. Jelena Rybakina bowiem uszkodziła sobie nogę rakietą podczas serwisu i potrzebowała pomocy medyków. Z całego zamieszania wokół Kazaszki skorzystała Świątek, która podczas tej przerwy miała możliwość porozmawiać z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Po przerwie Polka wróciła na kort wyraźnie odmieniona i pokazała, że wcale nie bez powodu to ona jest liderką rankingu WTA. Pierwszy set zakończył się triumfem Polki 7:6 (10-8). W drugiej części spotkania rywalka nie miała żadnych szans. Iga Świątek na korcie prezentowała się bez zarzutu i oddała Jelenie Rybakinie zaledwie dwa gemy. Ostatecznie wygrała ona spotkanie 7:6(8), 6:2 i zanotowała trzeci w karierze triumf w Dosze. Morze pieniędzy i komfort. Przyjemne chwile dla Igi Świątek w Katarze Iga Świątek ujawnia. Jej rodzina miała naprawdę trudny okres Po wygranym finale reprezentantka naszego kraju zdecydowała się na dość zaskakujące wyznanie. Jak się okazuje, Polka do rywalizacji w stolicy Kataru przystąpiła nie do końca przygotowana. 22-latka nie mogła skupić się bowiem w pełni na obowiązkach zawodowych, ponieważ, jak sama ujawniła, w jej życiu prywatnym sporo się działo. W podobnych słowach liderka światowego rankingu kobiecego tenisa wypowiadała się również w rozmowach z mediami po meczu z Rybakiną. "Z uwagi na to, że ten czas przed turniejem był wymagający i ogólnie po Australian Open nie było mi najłatwiej, to zwycięstwo smakuje naprawdę świetnie. Samo to, jaką przeszłam drogę już w trakcie turnieju, pokazuje mi, że zawsze warto wierzyć w to, że nawet jak nie gra się idealnego tenisa, to można wygrywać mecze" - przyznała w wywiadzie dla portalu CGTN Sports Scene. Iga Świątek publicznie przeprosiła swoją rodzinę. Podała zaskakujący powód