Po wygranym turnieju w Stuttgarcie Iga Świątek nie traci formy, świetnie spisując się na kortach w Madrycie. W drugiej rundzie nasza reprezentantka pokonała 6:3, 6:2 Austriaczkę Julię Grabher, która niespodziewanie znalazła się w drabince, a w kolejnym - rozegranym w niedzielę - spotkaniu takim samym stosunkiem ograła amerykańską tenisistkę Bernardę Perę. Iga Świątek po awansie do kolejnej rundy turnieju w Madrycie: To nie było łatwe spotkanie W trakcie wywiadu przeprowadzonego tuż po niedzielnym spotkaniu na korcie Iga Świątek przyznała, że mimo wysokiej wygranej nie było to łatwe spotkanie i cały czas musiała mieć się na baczności. Grała jednak swoje, a Polka łapiąca rytm na mączce jest dla większości przeciwniczek nie do zatrzymania. Następnie Iga Świątek została zapytana o to, jak czuje się w stolicy Hiszpanii i jak podoba jej się Madryt, w którym - na szczęście - zostanie przynajmniej do poniedziałku, gdy powalczy o awans do ćwierćfinału turnieju. "Jest tu niesamowicie. Infrastruktura jest świetna. Czuć, że wszystko jest nowe, innowacyjne, jest tu dużo technologii, a to przyjemne. Fani są bardzo szczęśliwi, pełni entuzjazmu. Pierwszy raz nocuję tutaj bliżej centrum miasta, mam więc okazję, by nieco pozwiedzać Madryt. Miasto jest wspaniałe. Gdy byłam tutaj dwa lata temu, było to w trakcie pandemii, byłam więc zamknięta w hotelu. Teraz jest okazja, by pocieszyć się stolicą Hiszpanii" - powiedziała Iga Świątek. W ostatnim niedzielnym meczu na madryckich kortach poznaliśmy kolejną rywalkę polskiej tenisistki. Mecz o prawo gry z liderką światowego rankingu w spotkaniu trzeciej rundy powalczą wygrała reprezentantka Rosji - Jekaterina Aleksandrowa, która pokonała chińską tenisistkę Qinwen Zheng. Sprawdź także: Turniej WTA w Madrycie. Rosjanka przerażona przed starciem z Igą Świątek. Aż zabrakło jej słów. Nagle wyznała to wprost