Iga Świątek, które udanie rozpoczęła Wimbledon, pokonując w pierwsze rundzie turnieju Su-Wei Hsieh 6:4, 6:4, kilka tygodni temu podczas wymiany zdań na Twitterze poprosiła o wspólny trening samego Andy'ego Murraya. Brytyjczyk bardzo szybko się na to zgodził, prosząc jednak o fory, bo jak sam napisał, jest już "stary i kruchy".Podczas konferencji prasowej po wygranej z Hsieh temat powrócił, bo Polka spotkała się z Murrayem już na Wimbledonie. - Szliśmy tą samą drogą na trening, żartowałam, że idziemy na ten sam. To naprawdę miły facet, przyjemnością było z nim po prostu porozmawiać, poznać go - mówiła polska tenisistka. Świątek podeszła do sprawy zaskakująco skromnie. - Granie z dziewczyną byłoby dla niego teraz stratą czasu. On potrzebuje treningu z facetami. Nie chciałabym mu przeszkadzać, szczególnie w trakcie Wimbledonu - przyznała Polka.KK