Remis w ostatnich dwóch finałowych pojedynkach Igi Światek i Aryny Sabalenki. Najpierw Polka triumfowała w turnieju w Stuttgarcie, a potem to Białorusinka była górą w zawodach w Madrycie. Tuż po przegranej liderka rankingu WTA pokazała klasę i skomplementowała rywalkę. To o tyle ważne, że wcześniej Sabalenka dość oschle wypowiadała się na temat Igi. Najpierw, tuż po meczu w Stuttgarcie, zasygnalizowała, że przy siatce nie bardzo miała o czym rozmawiać ze Świątek. "Nic jej nie powiedziałam. Ona nic mi nie powiedziała, ja też się nie odezwałam. Wszystko, co chciałam jej powiedzieć, ujęłam w przemówieniu podczas uroczystości" - ucinała. Później wytknęła polskiej tenisistce "słaby punkt". "Serwis nie jest jej najlepszą bronią" - oceniała. Teraz zdaje się całkiem zmieniać front i... chwali Igę. "Dlatego tak szanuję Świątek, to, co ona robi w tenisie bardzo mnie motywuje. Zawsze ciężko się z nią rywalizuje pod względem fizycznym, ale być może jeszcze bardziej - na poziomie mentalnym" - zachwycała się. Nad Polką rozpływa się teraz także trener Białorusinki. Aryna Sabalenka wbiła ostrą szpilę w Igę Świątek. Jest zdecydowana odpowiedź. "Nie rozumiem krytyki" Sabalenka i jej trener bardzo szczerze o Świątek. "Sprawia, że grasz bardzo dobry tenis" Anton Dubrow, podpytywany o przygotowania do turnieju w Madrycie, zahaczył o temat Igi Świątek. Skierował pod jej adresem miłą uwagę. "Po Stuttgarcie staraliśmy się dostrzec kilka kluczowych momentów. Ale co najważniejsze, przygotowywaliśmy się do bardzo solidnego, czystego meczu Igi, bo finał w Stuttgarcie był moim zdaniem bardzo czysty z jej strony" - stwierdził w rozmowie z kanałem "Bolshe!". Dodał, że w trakcie finałowego meczu w Madrycie Aryna Sabalenka nałożyła na Igę Świątek "większą presję", co okazało się kluczem do sukcesu. Poza tym miała odrobić lekcje i przygotować się na to, że w występie przeciwko Polce nie będzie łatwo i że nie należy się z niczym spieszyć. "Przyjęcie i zapewne pierwsze uderzenie po zagrywce to jedne z kluczowych momentów, w których trzeba od razu wywierać presję, bo Iga bardzo dobrze wykorzystuje przewagę, zajmuje wolną strefę, od razu dobrze otwiera kort, nie daje szans na łatwe zwycięstwo. Mecze z nią są zawsze bardzo intensywne, ale jednocześnie fajne. Sprawia, że grasz bardzo dobry tenis" - tłumaczy trener Sabalenki. Z jego słów wynika, że świetna postawa Świątek niejako sprowokowała bardzo dobrą dyspozycję białoruskiej tenisistki. "To dlatego dzisiaj Aryna to świetna zawodniczka, ale teraz trzeba będzie przeanalizować mecz i przygotować się dalej, do Rzymu, do Paryża. Myślę, że tam może być trudniej" - podsumował. Wielki test dla Świątek, Sabalenka może się obawiać. Będzie wielki hit?