Jekaterina Aleksandrowa błysnęła w ostatnim prestiżowym turnieju WTA w Miami, docierając aż do półfinału. Przegrała z późniejszą triumfatorką imprezy - reprezentantką Stanów Zjednoczonych Danielle Collins. W ćwierćfinale wyeliminowała inną z Amerykanek - Jessicę Pegulę, natomiast w 1/8 finału zaskoczyła zmierzającą po "Sunshine Double" liderkę światowego rankingu Igę Świątek, ogrywając ją 6:4, 6:2. Podbudowana udanym występem w Miami Jekaterina Aleksandrowa wzięła udział w turnieju WTA w Charleston, gdzie była rozstawiona z numerem "6". Rosjanka rozpoczęła więc swój udział w imprezie od drugiej rundy i... na tym też etapie niespodziewanie zakończyła swoją grę, przegrywając w dwóch setach z Taylor Townsend. WTA Charleston. Niespodziewana porażka pogromczyni Igi Świątek Pierwsza partia tego pojedynku była niezwykle zacięta. Gdy Jekaterina Aleksandrowa straciła podanie w szóstym gemie, natychmiast doprowadziła do przełamania powrotnego. Kluczowy okazał się dopiero gem numer 12 rozegrany przy wyniku 6:5 na korzyść Amerykanki, która gładko ograła w nim Rosjankę. Drugi set to już popis Taylor Townsend, która błyskawicznie objęła prowadzenie 3:0 i nie wypuściła już przewagi z rąk, oddają Jekaterinie Aleksandrowej tylko dwa gemy. W 1/8 finału reprezentantka Stanów Zjednoczonych zmierzy się z Wiktorią Azarenką, która wyeliminowała włoską tenisistkę - Elisabettę Cocciaretto. Tenis. Groźne rywalki dla Igi Świątek. Wielki turniej właśnie ogłosił