To jedno z największych wydarzeń tenisowych na twardej nawierzchni przed French Open na kortach Rolanda Garrosa. Światowa czołówka tenisowa zjeżdża się do Rzymu, gdzie wystąpi także Iga Świątek. Będzie broniła trofeum, a nawet dubletu. Rok temu na rzymskim korcie Polka wygrała w finale z Uns Jabeur, a wcześniej odprawiła np. Arynę Sabalenkę i to 6:2, 6:1. Białorusinka Aryna Sabalenka wygrała z Igą Świątek w finale niedawnego turnieju w Madrycie. Iga Świątek nie zarobi tyle co mężczyźni Wśród mężczyzn tytułu bronić będzie Novak Djoković, a jeżeli to zrobi, zarobi o wiele więcej niż kobieca triumfatorka. W tym roku organizatorzy turnieju w Rzymie zróżnicowali bowiem nagrody pieniężne według kryterium płci. Podczas gdy w trakcie innych turniejów na świecie nagrody są zrównywane, tu dysproporcja będzie ogromna. W Rzymie tenisiści mają pulę nagród aż dwukrotnie wyższą niż kobiety, czyli 7 705 780 euro w wypadku turnieju męskiego i 3 572 618 euro dla zawodniczek. Rok temu Iga Świątek za wygraną w Rzymie otrzymała 97 tys. 16 dolarów.