Sezon 2023 w żeńskim tenisie rozpoczął się od bardzo dobrych wyników Aryny Sabalenki, Jeleny Rybakiny i Igi Świątek. Pierwsza z nich wygrała Australian Open, druga Indian Wells, a trzecia turniej w Dausze. W takiej też kolejności zawodniczki zajmują czołowe trzy miejsca rankingu WTA Race, który zdecyduje o obsadzie turnieju Masters. Punkty w nim liczy się w ramach danego roku kalendarzowego. Białorusinka ma obecnie 3320 "oczek", Rosjanka reprezentująca Kazachstan 2571, a Polka - 1820. Czwarta jest Amerykanka Jessica Pegula, która ma tylko 295 pkt straty do raszynianki, a od stycznia wciąż nie pokazała pełni swoich możliwości. Rybakina została zapytana, czy prowadząca trójka ma szansę być ponad konkurencją także w kolejnych miesiącach tego sezonu. Rybakina o dominacji ze Swiątek i Sabalenką: "Zobaczymy, kto utrzyma ten poziom" - Masz wrażenie, że oderwałyście się od reszty stawki? - zapytał dziennikarz WTA. - Myślę, że jest jeszcze za wcześnie, by tak twierdzić, bo przed nami zbyt wiele turniejów. Na pewno nasza trójka ma naprawdę dobry początek sezonu i pytanie brzmi, kto utrzyma ten poziom. Na razie tak jest, ale sezon jest jeszcze długi, więc zobaczymy jak się skończy - powiedziała zwyciężczyni Wimbledonu 2022 i finalistka styczniowego Australian Open. 23-latka zdecydowanie nie buja w obłokach, twardo stąpa po ziemi, co pokazuje też jej stonowana mowa ciała podczas meczów. Ma świadomość, że o kształcie czołówki rankingu może zdecydować wiele różnych czynników, takich jak chociażby kontuzje. Po turnieju w Indian Wells na ból narzekała Iga Świątek. - Ciężki wieczór. Jelena zagrała świetnie i była dziś lepsza. Ja niestety odczuwam dyskomfort i ból w okolicy żeber i bardzo trudno było mi dziś grać na 100%. Poświęcę następne dni na konsultacje z moim zespołem, regenerację i zadbanie o zdrowie. Do zobaczenia - napisała na swoim profilu na Instagramie. Jej były trener Artur Szostaczko zasugerował, że jeśli dolegliwości nie ustaną w stu procentach, raszynianka powinna wycofać się z turnieju z Miami. Tak się jednak nie stało, a 21-latka zagra w drugiej rundzie z Amerykanką Claire Liu (w pierwszej miała wolny los).