Gładko jak na razie Iga Świątek przechodzi przez kolejne rundy Indian Wells. Po zwycięstwie nad Julią Putincewą raszynianka zameldowała się już w ćwierćfinale rozgrywek, a tam zmierzy się z Caroline Wozniacki. Wcześniej liderka rankingu WTA 2:0 pokonała Danielle Collins i Lindę Noskovą. Zrewanżowała się tym samym Czeszce za dotkliwą porażkę z Australian Open. - Chcę utrzymywać wysokie standardy bez względu na to, co się dzieje i myślę, że ten mecz był testem dla mojego treningu mentalnego. Jestem zadowolona ze sposobu, w jakim byłam skoncentrowana i naprawdę nie przejmowałam się tym, co się dzieje wokół. Jestem przygotowana na to, że na korcie może wydarzyć się wiele rzeczy - przyznała po spotkaniu z Putincewą Iga. Rywalka starała się wytrącać Polkę z równowagi, prezentując "niegodne" zdaniem wielu kibiców zachowania na korcie. Reprezentantka Kazachstanu braki techniczne względem Igi starała się wypełniać groteskowymi tańcami, a także kuriozalnymi "serwisami od dołu". Zamierzonego efektu nie osiągnęła. Świątek była niezwykle skupiona i rozbiła ją 6:1, 6:2. Iga świątek twarzą najnowszej produkcji prosto ze świata tenisa W tym roku Świątek seryjnie wygrywa kolejne mecze, a jej bilans wynosi 17:2. Nic więc dziwnego, że to właśnie liderka rankingu WTA została twarzą najnowszej produkcji TopSpin 2K25, będącej symulatorem rozgrywek tenisa. Kilka dni temu opublikowano oficjalny trailer gry, która premierę będzie miała 26 kwietnia 2024 roku. Raszynianka z efektów współpracy ze studiem odpowiedzialnym za produkcję może nie być jednak do końca zadowolona. Niemal od razu po ukazaniu się pierwszych ujęć z gry internautów wzburzyło odwzorowanie wizerunku Igi Świątek. Dość powiedzieć, że na zaprezentowanym trailerze grafika wyglądała dość topornie i zacofanie, względem innych sportowych produkcji, które podbijają rynek gier. Na platformie "X" przeważają negatywne komentarze. Fani rozczarowani "wizerunkiem" Świątek w TopSpin 2K25. Sieć zalała fala komentarzy "Mówiąc szczerze to wygląda co najwyżej średnio", "Dlaczego ona wygląda jak Mark Zuckerberg?", "Cały budżet poszedł w g**no licencje to tak jest" - brzmiało tylko kilka z nich. Niewykluczone, że wobec fali negatywnych komentarzy twórcy postarają się w najbliższym czasie dopracować nieco modele graficzne, a gracze będą mogli liczyć na "łatki", które poprawią nieco odczucia z gameplayu. Co ciekawe, zupełnie inaczej na wysiłki twórców gry zapatruje się Iga Świątek. Przyznała, że czuje się zadowolona z finalnego efektu. - Mogę ujawnić, że oczywiście znajdę się w grze, a zespół deweloperów pracował naprawdę ciężko, aby stworzyć nas - tenisistów - naśladując nasze style gry i postawy. Jestem naprawdę zadowolona z tego, jak udało im się odwzorować mnie w grze - zdradziła w rozmowie z redakcją "Przegląd Sportowy Onet" Iga Świątek. Zapowiedziana na 26 kwietnia premiera to dla tytułu TopSpin wielki powró po latach. Po raz pierwszy symulator tenisa zadebiutował w 2003 r. na konsoli Xbox i szybko zrobił furorę. Na dłuższą metę nie udźwignął jednak oczekiwań graczy i "umarł śmiercią naturalną" w 2011 roku. Po blisko 13 latach produkcja powraca, a deweloperzy liczą na sukces.