Iga Świątek zameldowała się w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Pokonała Dajanę Jastremską, ale nie bez problemów. W środkowej części pierwszego seta zawodniczki przełamały siebie po dwa razy, ale przy stanie 6:5 Polka wygrała trzeciego gema po stronie returnu i uniknęła grania tie-breaka, wygrywając otwierającą partię. Druga odsłona rywalizacji to już zupełnie inna historia, trwała pół godziny krócej, nie zawierała w sobie żadnej ciekawej "fabuły". Nasza wschodnia sąsiadka przy stanie 0:3 poprosiła o przerwę medyczną. Na korcie pojawił się lekarz, ale najwięcej pracy miała fizjoterapeutka, próbująca pomóc tenisistce z bólem prawego ramienia. 24-latka odpadła z turnieju, ale pokazała się dziś z dobrej strony. Grała w swoim stylu, agresywnie, często szukała zagrań w same linie, nawet przy break pointach raszynianki. 20. ćwierćfinał Igi Świątek w WTA 1000. Dołączyła do elitarnego grona Środowe spotkanie to już jednak przeszłość. Liczy się najbliższa przyszłość, czyli konfrontacja Świątek z Peyton Stearns lub Mirrą Andriejewą. Będzie to 20. ćwierćfinał imprez WTA 1000 w wykonaniu naszej rodaczki. Zrobiła to w ciągu 33 turniejów. Jak doniosła wraz z zakończeniem ostatniej wymiany Opta, szybsze były tylko Serena Williams (osiągnęła ten pułap na przestrzeni 26 imprez tej rangi) i Maria Szarapowa (29). Co ciekawe, także 33 turniejów potrzebowała Agnieszka Radwańska, więc nasze zawodniczki w tym aspekcie zremisowały ze sobą na 3. pozycji w zestawieniu. Na 5. miejscu Wiktoria Azarenka (34). Iga Świątek bezlitosna. Kolejny bajgiel. 6:0 z Dajaną Jastremską, a potem te słowa Polki Z drugiej strony Świątek wyprzedza Szarapową w statystyce procentowych wejść do 1/4 finału. Wspomniane 20 awansów na 33 okazje daje Świątek 60,6 procent. Tylko Williams jest lepsza - miała tę statystykę na poziomie 61,2 proc. (30 wejść do 1/4 w 49 takich imprezach). Trzeba pamiętać, że to "płynne" zestawienie, na które aktywne tenisistki pracują cały czas. Tutaj więc Iga ma pole do wskoczenia na 1. lokatę.