Iga Świątek rozpoczęła sezon na mączce od półfinału WTA 500 w Stuttgarcie. Polka doznała pierwszej porażki w historii swoich występów w niemieckiej imprezie i tym samym nie odniosła trzeciej wygranej z rzędu. Receptę na pokonanie naszej tenisistki znalazła Jelena Rybakina po trzysetowym starciu. Kibice i obserwatorzy spotkania byli zgodni, że pojedynek okazał się przedwczesnym finałem zmagań. Zaraz po sobotnim meczu 22-latka udała się do Madrytu, gdzie już kolejnego dnia zasiadła na trybunach Santiago Bernabeu i obejrzała El Clasico w towarzystwie swojego fizjoterapeuty - Macieja Ryszczuka. Od wtorku rozpoczęła treningi na korcie w Madrycie i już dzisiaj, nie przed godz. 19:00, będzie walczyć o awans do trzeciej rundy WTA 1000 w Madrycie z Chinką Xiyu Wang. WTA 1000 Madryt. Iga Świątek poznała potencjalną rywalkę w trzeciej rundzie Kilka godzin przed meczem Polki ulokowano w czwartkowym planie gier mecz, który miał wyłonić rywalkę w kolejnej fazie dla zwyciężczyni pojedynku Iga Świątek - Xiyu Wang. Na korcie pojawiły się Alexandra Eala i Sorana Cirstea. Pierwsza z nich to mistrzyni juniorskiego US Open 2022 w grze pojedynczej. Reprezentantka Filipin została triumfatorką nowojorskiej imprezy o pięć godzin wcześniej niż nasza tenisistka. Raszynianka okazała się wtedy lepsza od Ons Jabeur i zdobyła swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy na kortach twardych. Co ciekawe, obie miały okazję spotkać się w ubiegłym roku podczas uroczystości zakończenia roku w Akademii Rafaela Nadala. Doszło nawet do pamiątkowego zdjęcia Eali z Polką i Hiszpanem. 18-letnia tenisistka znajduje się aktualnie na 170. miejscu w rankingu WTA. Wyraźną faworytką meczu o miejsce w trzeciej rundzie była Rumunka. Sorana Cirstea sprostała tej roli, chociaż nie bez problemów. W drugim secie miała 5:3, ale doszło do tie-breaka, w którym zmarnowała piłkę meczową. W decydującej partii przegrywała już 1:3, jednak ostatecznie zakończyła spotkanie zwycięstwem 6:3, 6:7(6), 6:4. Jeśli swoje spotkanie wygra również Iga Świątek, wówczas dojdzie do czwartego starcia pomiędzy Polką i Rumunką. Poprzednie trzy wygrała raszynianka, w tym jedno na początku tego roku w Dosze. Wówczas nasza tenisistka straciła zaledwie dwa gemy.