W 2025 roku Iga Świątek nie dotarła jeszcze do żadnego finału. Nawet na mączce, czyli swojej ulubionej nawierzchni, nasza tenisistka nie potrafi grać w sposób, do którego przyzwyczaiła kibiców, ekspertów, a przede wszystkim samą siebie. W zeszłym tygodniu 23-latka poniosła dotkliwą porażkę z Danielle Collins w trzeciej rundzie WTA 1000 Rzym. Amerykanka rozbiła ją 6:1, 7:5. - Na pewno nie było łatwo. Na pewno robię coś źle, więc muszę się pozbierać i pozmieniać pewne rzeczy. Dostałam kilka rad od sztabu. Spróbuję to zrobić (...) Nie wiem, mam wrażenie, że nie byłam obecna, żeby walczyć i rywalizować. Skupiłam się na błędach. To źle, nie robię tego dobrze. Tak więc, skupiam się na złych rzeczach po swojej stronie. Postaram się to zmienić - mówiła zrozpaczona Polka w rozmowie z mediami. Brutalny głos nt. Świątek. Tuż przed Roland Garros. To może zaboleć Pod koniec maja rozpocznie się Roland Garros, czyli drugi Wielki Szlem w sezonie. W zeszłym roku Iga Świątek praktycznie bezproblemowo sięgnęła po czwarty tytuł na paryskich kortach. Jak będzie tym razem? Nic dziwnego, że eksperci obawiają się o jej dyspozycję. Ostatnio głos ws. naszej zawodniczki zabrał John Robert Isner. Były amerykański tenisista nie ukrywał, że Polce w tej edycji Roland Garros Polce może pójść zdecydowanie gorzej. Oprócz tego były reprezentant Stanów Zjednoczonych wskazał dwie faworytki, które jego zdaniem mogą zgarnąć puchar w stolicy Francji. Wśród nich zabrakło Świątek. - Aryna Sabalenka dominowała przez cały rok. Coco Gauff również pokazuje ostatnio świetny tenis - podkreślił Isner. Białorusinka i Amerykanka zmierzyły się ze sobą w finale Mutua Madrid Open. Wówczas górą była Sabalenka, która triumfowała 6:3, 7:6(3). Roland Garros rozpocznie się do 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Zapraszamy do relacje na żywo ze wszystkich meczów Igi Świątek w Paryżu do Interii Sport.