Zwycięstwo nad Ons Jabeur pozwoliło Idze Świątek nie tylko przedłużyć passę wygranych meczów do 28, ale też pobić własny rekord liczby zwycięstw w roku kalendarzowym. Liderka rankingu WTA w pierwszym secie spotkania z Tunezyjką zwyciężyła pewnie 6:2., a w drugiej partii powtórzyła ten wynik i zapewniła sobie tytuł. Turniej WTA w Rzymie. Iga Świątek płakała ze szczęścia po wygranej z Ons Jabeur w finale 20-latka bardzo emocjonalnie zareagowała na triumf - położyła się na korcie i płakała ze szczęścia. To były słodkie łzy, łzy zwycięstwa. Później Iga Świątek podbiegła do swojego sztabu na czele z trenerem Tomaszem Wiktorowskim i psycholog Darią Abramowicz. - Mam drewno zamiast ręki - rzuciła na odchodnym, by przygotować się do ceremonii wręczenia trofeum.