W nocy z niedzieli na poniedziałek Iga Świątek nie dała szans Arynie Sabalence (6:3, 6:2) i awansowała do finału WTA Finals 2023, w którym zmierzy się z Jessicą Pegulą. To Polka jest faworytką ekspertów, ale Amerykanka także złapała bardzo dobrą formę. Jak dotąd nie straciła choćby seta, a grała z Jeleną Rybakiną, Sabalenką, Marią Sakkari i Coco Gauff. Ponadto żadnej z partii nie musiała kończyć tie-breakiem. Raszynianka przed wyeliminowaniem Białorusinki wygrała grupę z Gauff, Marketą Vondrousovą i Ons Jabeur. Większe problemy miała tylko w pierwszym secie ze zwyciężczynią tegorocznego Wimbledonu (7:5) i w drugim z ostatnią triumfatorką US Open (7:5). W pozostałych wszystko szło jej jak z płatka. Można zatem założyć, że przed nami interesujący mecz. Polka stoi przed szansą powrotu na fotel liderki światowego rankingu. W pierwotnym założeniu finały miały być rozgrywane w niedzielę, ale plany organizatorów przez całą imprezę torpedują warunki atmosferyczne - porywisty wiatr i intensywny deszcz. Zmagania zostały więc wydłużone o jeden dzień. Znamy już plan gier na poniedziałek. O 13:30 czasu lokalnego (czyli 19:30 polskiego) na kort wyjdą finalistki gry podwójnej - Amerykanka Nicole Melichar-Martinez i Australijka Ellen Perez będą rywalizować z Niemką Laurą Siegemund i Rosjanką Wierą Zwonariową. Z kolei danie główne, czyli konfrontacja Pegula - Świątek rozpocznie się nie przed godziną 22:30 naszego czasu - relacja tekstowa oczywiście będzie dostępna w Interii. WTA Finals 2023: plan gier na 6 listopada 19:30 - finał gry podwójnej: Nicole Melichar-Martinez/Ellen Perez - Laura Siegemund/Wiera Zwonariowa Nie przed 22:30 - finał singla: Jessica Pegula - Iga Świątek godziny czasu polskiego