Najważniejsze pytanie przed tym turniejem brzmiało w jakiej formie i z jakimi aspiracjami przystąpi do tej imprezy najlepsza tenisistka na świecie? Świątek nie zarobi dodatkowych punktów za ten turniej Świątek zagra w turnieju, za który nawet jeśli go wygra, nie zarobi dodatkowych punktów do rankingu. Turniej rozgrywany jest na nawierzchni ceglanej, na której sezon na najwyższym poziomie się już zakończył. Z drugiej strony BNP Paribas Poland Open odbywa się w Warszawie, gdzie chodziła do szkoły, grała i trenowała, ma tu przyjaciół. No i turniej współorganizuje jej ojciec Tomasz i menedżerka Paulina Wójtowicz. Świątek: Zawsze robię wszystko, żeby wygrać - Jak przystępuje do każdego turnieju robię wszystko, żeby wygrać. W pierwszej części sezonu wpadłam w taki rytm, że udało mi się wygrać. To zrodziło wiele oczekiwań - powiedziała Świątek. - Do tego turnieju przystępuję bez oczekiwań, najpierw chcę wybadać jak będę się czuła - dodała. A co ze zmianami nawierzchni? Niedawno grała na trawie na Wimbledonie, przygotowuje się do sezonu na nawierzchni twardej, w stolicy będzie musiała mierzyć się znowu z "mączką". - Nigdy nie miałam takiej sytuacji. Teraz trenowałam na "hardzie", zagram na mączce. Przejście jest płynne, muszę się przystosować. Mam zaufanie do trenerów, że oni to wszystko bardzo dobrze zaplanowali - powiedziała Świątek. Ojciec Igi Świątek: Nie wiedzieliśmy, że Iga będzie pierwsza na świecie O tym, że mimo niesprzyjających okoliczności córka zagra na kortach Legii w pełni zaangażowana zapewnia jej ojciec, Tomasz. - Kiedy się umawialiśmy na organizację tego turnieju, nie sądziliśmy, że Iga będzie pierwsza na świecie. Dziś sytuacja się zmieniła. Po pierwsze Iga zagra na tym turnieju. Jednocześnie zrobi wszystko, żeby grać od początku do końca. Zapewniam, że Iga jest bardzo zaangażowana w ten turniej - zapowiedział Tomasz Świątek. Turniej BNP Paribas Poland Open rozpoczyna się w poniedziałek 25 lipca. Potrwa do niedzieli 31 lipca. Światek jest rozstawiona z numerem 1. Oprócz niej z Polek zagrają Magdalena Fręch (84. WTA) i Maja Chwalińska (166. WTA). Olgierd Kwiatkowski