W zeszłym roku Iga Świątek po raz pierwszy miała okazję zagrać w turnieju WTA 1000 w Pekinie. Turniej wrócił do kalendarza kobiecych rozgrywek po czteroletniej przerwie spowodowanej okresem pandemii. Dla reprezentantki Polski była to zatem wielka niewiadoma. Tym bardziej że jej forma z poprzednich zmagań w Tokio nie napawała wówczas optymizmem. Szybko okazało się jednak, że panujące w Pekinie warunki doskonale służą 22-latce. Raszynianka odbudowała wysoką dyspozycję i triumfowała w zmaganiach w stolicy Chin. Największe problemy sprawiła jej wówczas Caroline Garcia, która w ćwierćfinale była o dwie piłki od wyeliminowania naszej zawodniczki. Dalsza faza spotkania i całego turnieju przebiegała już jednak pod dyktando czterokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej w singlu. Kilka tygodni później Świątek wygrała także WTA Finals w Cancun i odzyskała pozycję liderki rankingu. Polka zgromadziła do tej pory bardzo pozytywne wspomnienia związane z występami na chińskiej ziemi. Okazuje się, że w tym roku będzie miała szansę na udany występ w innej lokalizacji, gdzie jeszcze nigdy nie zagrała. Mowa o powracającym do kalendarza Wuhan. Początkowo wydawało się, że turniej WTA 1000 w tej miejscowości pojawi się ponownie już w zeszłym sezonie, ale ostatecznie do tego nie doszło. Skorzystała na tym Guadalajara, która dzięki temu otrzymała tymczasowo swój turniej rangi WTA 1000. Najlepsze tenisistki wrócą do Wuhan. Sabalenka uwielbia ten turniej Tym razem ma być już jednak inaczej. Co prawda w kalendarzu rozgrywek na stronie WTA turniej w Wuhan wciąż podpisany jest jako TBD, czyli do akceptacji, ale w mediach społecznościowych organizacji pojawił się już oficjalny komunikat skierowany do lokalnej społeczności. Oznajmia on, że po pięciu latach przerwy najlepsze tenisistki świata znów zagrają w Wuhan. Ostatnie dwie edycje turnieju wygrała Aryna Sabalenka. Co więcej, wiceliderka kobiecego rankingu jest niepokonana w tej lokalizacji. Białorusinka zadebiutowała w imprezie w 2018 roku i od razu sięgnęła po końcowe trofeum. W kolejnym sezonie zawodniczka urodzona w Mińsku obroniła tytuł. Teraz po pięciu latach przerwy otrzyma szansę na tzw. hat-tricka. Nie będzie jednak o to łatwo, bo chrapkę na wygraną będzie miała również m.in. Iga Świątek. Turniej WTA 1000 w Wuhan ma zostać rozegrany w dniach 7-13 października. Dla naszej tenisistki będzie to zapewne ostatni przystanek przed WTA Finals, do którego powinna się zakwalifikować bez większego problemu. Zwłaszcza, że już teraz jest liderką rankingu Race i jako jedyna przekroczyła barierę 3000 pkt.