Iga Świątek ma już za sobą "rozgrzewkę" przed zawodami rangi WTA 1000 w Indian Wells - najlepsza rakieta świata wzięła bowiem udział wraz z Hubertem Hurkaczem w mikstowym turnieju pokazowym Tie Break Tens Eisenhower Cup, w którym zaszła wespół ze swym partnerem z kortu aż do finału. Teraz musi już się w pełni skupić na kolejnej walce o bezcenne "oczka" do rankingu - można by przy tym rzec, że ciąży na niej podwójna presja, bowiem będzie ona w ramach BNP Paribas Open bronić tytułu wywalczonego przed rokiem. Rywalizacja zaś będzie zapewne bardzo zacięta. Barbora Krejczikova ostatnio zrobiła Świątek "psikusa". Jak będzie w Indian Wells? "Większość zawodniczek, co zrozumiałe, kuli się przed dominującą gwiazdą WTA będącą w takiej formie, ale Barbora Krejczikova konsekwentnie udowadnia swoją wytrzymałość i jakość w najważniejszych momentach swojej kariery" - napisał dziennikarz Tumaini Carayol z brytyjskiego "The Guardian" w tekście zapowiadającym zawody, niejako namaszczając Czeszkę jako główne "zagrożenie" dla raszynianki. Faktycznie, warto zwrócić uwagę na fakt, że Krejczikova ostatnio zatrzymała genialną serię kolejnych zwycięstw 21-latki, pokonując ją w finale współzawodnictwa w Dubaju. Co ważne, wywodząca się z Brna sportsmenka jest... jedyną tenisistką, która zdołała ograć Świątek w finale rozgrywanym na nawierzchni twardej - i to dwukrotnie, bo wcześniej zdarzyło jej się to jesienią w Ostrawie. Nie trzeba tu chyba dodawać, z jaką nawierzchnią będziemy mieć do czynienia w Indian Wells. Nie tylko Krejczikova. Iga Świątek w Indian Wells powinna uważać też na gwiazdy AO To jednak nie wszystko, bo w tekście "Guardiana" wspomniane są jeszcze dwa kolejne nazwiska. "Świątek nie zawsze lubi rywalizować z przeciwniczkami, które potrafią uderzyć pierwsze i zwiększać tempo rozgrywki. Po brutalnym finale Australian Open, który z miejsca można było nazwać 'klasykiem', Aryna Sabalenka i Elena Rybakina ustawiły się w kolejce jako pretendentki" - stwierdzono. Jest to o tyle interesujące, że Sabalenka wespół z Taylorem Fritzem była... pogromczynią duetu Świątek - Hurkacz w finale Tie Break Tens. To oczywiście należy jednak traktować bardziej jako ciekawostkę, niż jako wyznacznik czegokolwiek. Jak zwrócono ponadto uwagę w artykule, do współzawodnictwa po kontuzji ma powrócić również Emma Raducanu, która będzie miała wielkie ambicje, by pokazać się od jak najlepszej strony. Jak Iga Świątek poradzi sobie w Kalifornii w obliczu bardzo mocnego zestawu rywalek? Trzeba po prostu trzymać kciuki, że będzie tak dobrze, jak przed rokiem! Turniej w Indian Wells rozpoczyna się 8 marca i potrwa do 19 marca. Nasza reprezentantka zacznie zmagania od drugiej rundy, mierząc się z triumfatorką starcia Claire Liu - Alison van Uytvanck.