Iga Świątek przybyła do Cancun jako pierwsza z ośmiu zawodniczek, które zakwalifikowały się do wieńczącego sezon WTA Finals 2023. Na miejscu czekała na nią niemiła niespodzianka. Okazało się, że kort, na którym rozgrywane będą zawody, nie jest jeszcze gotowy. Tomasz Wiktorowski liczył, że chociaż nawierzchnia będzie oddana do użytku wcześniej, w okolicach czwartku, ale tak się nie stało. Rozwiązaniem, acz niekoniecznie optymalnym, okazały się treningi na przyhotelowych kortach. Taka sytuacja może zakrawać o skandal. "To jest śmieszne. Kortu cały czas nie ma. Zawodniczki trenują w jakimś hotelu, a do tego podobno na miejscu jest tylko jeden stringer [osoba od naciągania rakiet, red.]. To jest jakaś kompletna paranoja, a WTA to trzeba rozwiązać i założyć na nowo, bo to jest banda nieudaczników" - oceniał ekspert Lech Sidor w Super Expressie. Same tenisistki starają się nie przejmować sprawami, na które mają niewielki wpływ, i skupiają się na przygotowaniach do startów. Pierwsze pojedynki zaplanowano na 29 października. Tymczasem na chwilę przed wyjściem na kort uczestniczki wzięły udział w sesji zdjęciowej, która zachwyciła fanów. Uwagę przykuła zwłaszcza Iga Świątek. Sabalenka chwyciła Świątek... i się zaczęło. "Konfrontacja" pań hitem sieci Iga Świątek w wyróżniającej się kreacji. Cena może zaskoczyć, a to nie wszystko Iga Świątek, Coco Gauff, Ons Jabeur, Marketa Vondrousova, Aryna Sabalenka, Jelena Rybakina, Jessica Pegula i Maria Sakkari zostały zaproszone do eleganckiej sesji na plaży. Wszystkie panie, za wyjątkiem Polki, dobrały na tę okazję jasne kreacje. Iga wystąpiła w czerwieni, a wyrazista stylizacja sprawiła, że wielu kibiców patrzyło tylko na nią. Okazuje się, że suknia, którą miała na sobie Świątek, to model od znanej polskiej projektantki, Magdy Butrym. Został wykonany z wiskozy i elastanu, a jego cena niektórych może zaskoczyć - to wydatek rzędu 7-8 tysięcy złotych. Jednak zdania, jak to zazwyczaj bywa, są podzielone. Niektórzy upatrują się "wpadki" Polki i nieprzychylnym okiem spoglądają na jej stylizację. "Dlaczego Iga ubrała się na czerwono na sesję, która najwyraźniej w założeniu miała być na biało? Kompletnie zepsuła zdjęcie", "Wygląda na to, że Idze nikt nie powiedział o białym dress codzie", "Świątek wypadła najgorzej. Nie wiem, czy zrobiła to umyślnie?", "Iga nie doczytała w liściku nic o dress codzie" - podsumowują temat. Koniec spekulacji, oficjalnie potwierdzają pogłoski o Idze Świątek. Kibice już mogą zacierać ręce