Tegoroczna edycja turnieju WTA 1000 w Madrycie wiąże się póki co z rollercoasterem dla Igi Świątek. Polka rozpoczęła zmagania od trzysetowej batalii z Alexandrą Ealą, później przyszła pewna wygrana z Lindą Noskovą. Początek dzisiejszego spotkania z Dianą Sznajder jakby potwierdzał tezę, że raszynianka powoli łapie dobrą formę. W pierwszym secie nie oddała rywalce ani jednego gema. Od drugiej partii spotkanie wyglądało jednak zupełnie inaczej. Wiceliderka rankingu wpadła w spiralę błędów i Rosjanka doprowadziła do decydującej odsłony. Ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem naszej tenisistki - 6:0, 6:7(3), 6:4. Zdecydowanie łatwiejszą przeprawę we wtorek miała rywalka Igi w batalii o półfinał hiszpańskich zmagań - Madison Keys. Amerykanka wyeliminowała Donnę Vekić, wygrywając 6:2, 6:3. Tym samym jutro dojdzie do rewanżowej potyczki Świątek z Keys za półfinał tegorocznego Australian Open. Wówczas Polka miała meczbola w trzecim secie, ale to reprezentantka USA triumfowała po super tie-breaku 5:7, 6:1, 7:6(8), a potem pognała po końcowy tytuł. Co ciekawe, obie spotkały się przed rokiem w Madrycie. Wówczas stawką pojedynku był awans do finału tysięcznika. Wtedy Polka nie miała większych problemów i triumfowała 6:1, 6:3. Przez ostatnie 12 miesięcy sporo się jednak zmieniło u obu tenisistek. Amerykanka jest w życiowej formie, a nasza zawodniczka ma trochę problemów. To zapowiada zdecydowanie bardziej wyrównaną rywalizację niż w ubiegłym sezonie. Jak ostatecznie potoczy się ich siódme bezpośrednie starcie (w zestawieniu H2H jest 4-2 dla Igi), przekonamy się w środę. WTA Madryt: Znamy plan gier na środę. Wtedy dojdzie do starcia Świątek - Keys Tuż po godz. 18:30 organizatorzy poinformowali o rozkładzie na jutrzejsze zmagania w stolicy Hiszpanii. Mecz Świątek - Keys zaplanowano na godz. 13:00 na obiekcie Manolo Santana Stadium. Jest to pierwszy mecz dnia, zatem jeśli tylko nie będzie żadnych nieprzewidzianych problemów, pojedynek wystartuje zgodnie z planem. Z kolei na drugim co do wielkości korcie odbędzie się batalia, która wyłoni półfinałową rywalkę dla zwyciężczyni polsko-amerykańskiej potyczki. Mirra Andriejewa i Coco Gauff wyjdą na Arantxa Sanchez Stadium po zakończeniu meczu Frances Tiafoe - Matteo Arnaldi, ale nie przed godz. 15:00. Tuż po starciu Rosjanki i Amerykanki zagrają Moyuka Uchijima oraz Elina Switolina. Ostatni ćwierćfinał WTA 1000 w Madrycie odbędzie się na głównym obiekcie - początek nie przed godz. 20:00. Może w nim zagrać Aryna Sabalenka, jeśli tylko pokona dzisiaj Peyton Stearns.