- To fantastyczne uczucie. Emocje ogromne, poprzedni mecz, jaki tu wygrałam to był finał juniorskiego Wimbledonu przed trzy laty. Wróciły dobre wspomnienia. Piłka jest bardzo szybka na trawie, trudna do opanowania. Starałam się grać jak najmocniej, bo Hsieh ma niesamowite wyczucie. Robiłam wszystko, by nie mogła czuć się komfortowo - powiedziała po meczu Świątek, sklasyfikowana na dziewiątym miejscu w rankingu WTA. Iga Świątek z pierwszym zwycięstwem na kortach Wimbledonu To pierwsze zwycięstwo w karierze Świątek podczas seniorskiej edycji Wimbledonu. Polka tonowała nastroje przed Wimbledonem, wyraźnie podkreślając, że dopiero uczy się gry na trawie i sprawia jej ona wciąż sporo problemów. Poprzedzające ten turniej zawody w Eastbourne zakończyła szybko - już na drugiej rundzie. Kolejną rywalką naszej tenisistki będzie zwyciężczyni meczu Marie Bouzkova - Wiera Zwonariowa, który rozegrany zostanie w poniedziałek wieczorem. MR