Iga Świątek jest obecnie na ostatniej prostej w kwestii przygotować do turnieju WTA Finals. Polka poleci do meksykańskiego Cancun podbudowana popisową grą na kortach w Pekinie. W stolicy Chin 22-latka zmazała złe wrażenie powstałe po nieudanym występie w Tokio i sięgnęła po tytuł, ogrywając w wielkim finale 6:2, 6:2 rosyjską tenisistkę Ludmiłę Samsonową. Tuż po imprezie kończącej sezon odbędą się rozgrywki Billie Jean King Cup. Ze względu na tak bliski termin, a przy tym daleką odległość dzielącą Meksyk i Sewillę, Iga Świątek poinformowała, że tym razem nie będzie reprezentować Polski w tych rozgrywkach. Jej decyzja wywołała ogromne poruszenie. Co więcej, może być bolesna w skutkach. Pojawiło się bowiem zagrożenie, że Iga Świątek nie będzie mogła przez to wywalczyć sobie prawa gry na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. By spełnić wszystkie wymogi, wiceliderka światowego rankingu będzie bowiem musiała rozegrać wiosną mecz w barwach naszej reprezentacji, ponieważ nie "odhaczyła" tego obowiązku w tym roku. Sęk w tym, że jeśli Polki pod nieobecność swojej liderki dotrą do finału rozgrywek Billie Jean King Cup, nie będą musiały występować w przyszłorocznych kwalifikacjach. Alarm i panika ws. Igi Świątek, a potem zwrot akcji. Ależ słowa dla Polki Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Iga Świątek nie wywalczy prawa do walki o medale? Jest dobra wiadomość Czy to oznacza, że Iga Świątek nie będzie mogła wówczas zagrać na igrzyskach olimpijskich w Paryżu? Głos w tej sprawie zabrał nasz były tenisista Mariusz Fyrstenberg, uspokajając wszystkich kibiców 22-letniej zawodniczki. Tymczasem Iga Świątek przyznaje już otwarcie, że igrzyska olimpijskie będą jej priorytetem w przyszłym sezonie. - Nie ma sensu myśleć o tym zbyt szybko. Po drodze mamy jeszcze Australian Open, ważne imprezy w Stanach Zjednoczonych, czy Roland Garros. To nie jest tak, że uprawiam dyscyplinę, w której istotne są tylko mistrzostwa świata oraz igrzyska. Igrzyska oczywiście są priorytetem, ale trudno będzie przygotować optymalną formę tylko na ten czas. Gdybym chciała tak zrobić, to musiałabym rozpocząć przygotowania już w trakcie Rolanda Garrosa - stwierdziła ostatnio nasza najlepsza tenisistka w rozmowie z Eurosportem. Warto odnotować, że udany występ Igi Świątek w turnieju WTA Finals może sprawić, że Polka na koniec sezonu wyprzedzi Arynę Sabalenkę i odzyska fotel liderki rankingu WTA.