Starcie pierwszej i drugiej rakiety świata zawsze wywołuje spore emocje. A zwłaszcza teraz, w Madrycie, gdy do tego prestiżowego pojedynku doszło w finale turnieju WTA 1000 i to w wyjątkowych okolicznościach. Iga Świątek i Aryna Sabalenka grały bowiem o tytuł w stolicy Hiszpanii także przed rokiem. Wówczas w decydującym starciu górą była Białorusinka, która pokonała polską tenisistkę w trzech setach 6:3, 3:6, 6:3. Iga Świątek jako pierwsza wywalczyła awans do tegorocznego finału. Po swojej półfinałowej wygranej z Amerykanką Madison Keys zostałą zapytana o to, z kim wolałaby się zmierzyć. Uniknęła jednak jednoznacznej odpowiedzi. Ostatecznie Polce przyszło zmierzyć się właśnie z Aryną Sabalenką. Iga Świątek może być zadowolona z tego, że sprawy potoczyły się właśnie w taki sposób. Dzięki temu bowiem zrewanżowała się swojej przeciwniczce za porażkę z zeszłego sezonu. W sobotnim finale liderka rankingu WTA ograła Białorusinkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7), dzięki czemu zgarnęła główną nagrodę. Turniej WTA 1000 w Madrycie. Wiemy, ile Iga Świątek zarobiła za występ w Hiszpanii Jak poinformowali organizatorzy, nagroda pieniężna dla triumfatorki turnieju WTA w Madrycie wynosi aż 963 225 euro, co w przeliczeniu daje ponad 4,1 mln złotych. Oczywiście dodatkowo zwyciężczyni zgarnęła także 1000 niezwykle cennych punktów rankingowych. Dla przegranej w finale przygotowano natomiast "nagrodę pocieszania" opiewającą na 512 260 euro (około 2,2 mln złotych). Drugie miejsce wiąże się także z 650-punktową zdobyczą. Kolejnym przystankiem dla najlepszych tenisistek świata będzie słoneczna Italia, gdzie w dniach 7-19 maja rozegrany zostanie turniej WTA 1000 w Rzymie.