Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wielki przełom w tenisie, czekano ponad 20 lat. Wszystko kosztem Świątek i Sabalenki

Aryna Sabalenka wieczorem 8 listopada ostatecznie zakończyła swoje występy w sezonie 2024 - Białorusinka w półfinałowym starciu WTA Finals nie znalazła sposobu na Coco Gauff, która zatriumfowała nad nią w dwóch setach. Amerykanka jednocześnie dokonała pewnego wyjątkowego tenisowego przełomu, a wszystko to stało się kosztem nie tylko mińszczanki, ale i... Igi Świątek, z którą zawodniczka z USA zagrała nieco wcześniej.

Aryna Sabalenka i Iga Świątek
Aryna Sabalenka i Iga Świątek/Giuseppe Maffia / NurPhoto / NurPhoto via AFP - Tiziana FABI / AFP/AFP

Znamy już obie zawodniczki, które w sobotę zagrają o tytuł podczas WTA Finals 2024. 8 listopada w godzinach popołudniowych swój awans do finału najpierw wywalczyła Chinka Qinwen Zheng, która ograła Czeszkę Barborę Krejczikovą.

Niedługo potem do rywalizacji na korcie stanęły Amerykanka Coco Gauff oraz Białorusinka Aryna Sabalenka i z tej potyczki zwycięsko wyszła pierwsza z wymienionych pań, odnosząc triumf w stosunku 7:6 (7-4), 6:3. Warto wspomnieć, że wiąże się z tym pewna dodatkowa, niezwykła historia.

Gauff pokonuje Świątek w trzech setach i znajduję się w półfinale WTA Finals/AP/© 2024 Associated Press

WTA Finals. Gauff lepsza od Świątek i Sabalenki. Wyjątkowe osiągnięcie Amerykanki

Gauff, nim pokonała Sabalenkę, w współzawodnictwie w grupie pomarańczowej zwyciężyła m.in. w starciu z Igą Świątek. To zaś sprawia, że przedstawicielka USA osiągnęła swoisty kamień milowy, niedostępny dla innych tenisistek przez ponad dwie dekady.

Jak wskazano na profilu "OptaAce", urodzona w Atlancie sportsmenka stała się najmłodszą od czasów Kim Clijsters osobą, która podczas jednej edycji Finals była w stanie zatriumfować zarówno nad "jedynką", jak i "dwójką" światowego rankingu. Legendarna Belgijka w roku 2002 wygrywała z siostrami Williams mając na karku 19 wiosen - Gauff ma ich obecnie 20 i przed nią bez wątpienia jeszcze wiele wyjątkowych barier do przebicia.

WTA Finals. Czegoś takiego nie było od czasów Barty. Gauff i Zheng już czekają

Na razie jednak będzie ona bez dwóch zdań skupiać się przede wszystkim na tym, by po prostu ograć Qinwen Zheng. Finał zawodów w Rijadzie został zaplanowany na 9 listopada i jedyne, czego możemy być na razie pewni, to tego, że po raz pierwszy od 2019 roku i od sukcesu Ashleigh Barty tytuł mistrzowski przypadnie tenisistce spoza Europy.

Jeśli zaś mowa o Idze Świątek, to ta niebawem weźmie udział w finałach Billie Jean King Cup - zmagania te odbędą się w Maladze między 13 a 20 listopada, a reprezentacja Polski zmierzy się w nich w pierwszej rundzie z drużyną Hiszpanii i należy oczywiście ściskać kciuki, by to był jedynie początek przygody "Biało-Czerwonych" na Półwyspie Iberyjskim.

Coco Gauff/JOE TOTH / POOL / AELTC / AFP/AFP
Cori Gauff/AFP
Coco Gauff/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem