Caroline Wozniacki, reprezentantka Danii w tenisie, mająca silne polskie korzenie, swego czasu była czołową rakietą świata - jako liderka rankingu WTA zadebiutowała w październiku 2010 roku. W kolejnych latach notowała na swoim koncie liczne sukcesy (m.in. triumf w Australian Open), lecz... jakiś czas temu zakończyła swoją karierę. Po raz ostatni na korcie zjawiła się w styczniu 2020 roku, kiedy to w trzeciej rundzie AO przegrała z Ons Jabeur. Kolejne lata upłynęły Wozniacki przed wszystkim na pracy jako komentatorka oraz na spełnianiu się w roli matki - na świecie pojawiła się bowiem dwójka jej dzieci, które wychowuje wraz ze swym mężem, byłym koszykarzem Davidem Lee. Iga Świątek podniosła z kortu duże pieniądze. I to jeszcze przed Wimbledonem Caroline Wozniacki wraca do tenisa! Jasny plan polsko-duńskiej zawodniczki Można jednak rzec, że ciągnie wilka do lasu - 32-latka udzieliła obszernego wywiadu Corey Seymour z magazynu "Vogue", w którym oświadczyła, że... chce reaktywować swoją tenisową karierę. Mało tego, wyznaczyła sobie już dosyć jasne cele na najbliższy czas. "Zacznę grać w Montrealu (7-13 sierpnia - dop. red.), żeby wrócić do rytmu, a następnie wszyscy udamy się do Nowego Jorku. Potem będę miała kilka miesięcy na przygotowanie się do Australian Open, a później zobaczymy. Igrzyska w Paryżu to też zdecydowanie jakiś cel" - opisała. Ależ prognoza dla Igi Świątek. I to z ust legendy tenisa Iga Świątek musi uważać. Powrót Caroline Wozniacki to wielka enigma Tym samym Idze Świątek rośnie poważna konkurencja w bieżącym sezonie. Oczywiście trudno orzec, czy Caroline Wozniacki zdoła po tak długiej przerwie pokazać tenis na miarę czołówki rankingu WTA, ale... na pewno warto śledzić poczynania urodzonej w Danii sportsmenki. Ta w rozmowie z "Vogue" dała do zrozumienia, że dalej czuje się na korcie jak ryba w wodzie. Raszynianka tymczasem kontynuuje swoje zmagania w Bad Homburg - jeszcze 29 czerwca zagra z Rosjanką Anną Blinkową - na relację na żywo z tego spotkania zapraszamy naturalnie do Interii Sport.