Podczas środy w Indian Wells dużo działo się wokół Igi Świątek, mimo że jej pierwszy mecz zaplanowano dopiero za dwa dni. Raszynianka miała m.in. okazję do odbycia sesji zdjęciowej dla WTA, podczas której wręczono jej statuetkę dla zawodniczki minionego sezonu w kobiecych rozgrywkach. Oprócz tego nasza tenisistka spotkała się z mediami oraz trenowała na kortach. W środę miała okazję do gry ze swoją dobrą przyjaciółką z ostatnich miesięcy, czyli Caroline Garcią. Panie rozegrały nawet pokazowego seta, w którym - według będącego na miejscu użytkownika Owen z portalu X - lepsza okazała się Polka, wygrywając 6:2. 22-latka zdobyła na koniec sześć gemów z rzędu. Mecz przerwany przez deszcz. Collins dopełniła dzieła i zagra ze Świątek W cieniu tych wydarzeń odbyło się spotkanie pierwszej rundy, które miało wyłonić rywalkę dla Igi Świątek w drugiej fazie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Danielle Collins zmierzyła się z Eriką Andriejewą. W pierwszych siedmiu gemach obie znakomicie utrzymywały swoje podania, nie było żadnych break pointów. Pierwsza okazja pojawiła się dopiero przy stanie 4:3 dla Rosjanki. 19-latka od razu ją wykorzystała i po chwili serwowała po zwycięstwo w secie. Nie udało jej się zamknąć jednak partii na swoją korzyść. Amerykanka odrobiła straty i doprowadziła do tie-breaka. W decydującej rozgrywce szybko objęła prowadzenie 5-0 i ostatecznie triumfowała w pierwszym secie 7:6(3). Początek drugiej partii okazał się korzystny dla Andriejewej, która wyszła na 2:0. Kolejne cztery gemy powędrowały jednak na konto Collins i wydawało się, że 30-latka ma już spotkanie pod pełną kontrolą. Nic z tych rzeczy - po chwili przegrała trzy gemy z rzędu, w tym dwa przy swoim serwisie. Erika znów miała okazję zamknąć partię przy swoim podaniu. Miała nawet piłkę setową, ale nie udało jej się z niej skorzystać. Danielle doprowadziła po chwili do powrotnego przełamania. W dwunastym gemie drugiego seta Collins nie wykorzystała piłki meczowej, a chwilę później doszło do przerwania meczu z powodu deszczu. Panie wróciły do gry dopiero na następny dzień. Andriejewej udało się doprowadzić do drugiego tie-breaka w tym meczu. Amerykanka szybko uzyskała przewagę 4-1, a następnie 5-3. Nieoczekiwanie kolejne trzy punkty powędrowały jednak na konto Rosjanki, która uzyskała piłkę setową. Collins pokazała jednak klasę w decydującej fazie seta i ostatecznie wygrała spotkanie 7:6(3), 7:6(6). W drugiej rundzie dojdzie zatem do powtórki zestawienia z tej samej fazy podczas tegorocznego Australian Open. Wówczas Iga Świątek dokonała spektakularnego powrotu ze stanu 1:4 w trzecim secie i ostatecznie pokonała Danielle Collins. Tym razem warunki powinny bardziej sprzyjać naszej tenisistce ze względu na wolniejszą nawierzchnię w Indian Wells. Kolejne starcie Polki z Amerykanką odbędzie się w piątek nie przed godz. 22:00 czasu polskiego.