Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wielka szansa przed Igą Świątek. Może powtórzyć wyczyn Sereny Williams

Iga Świątek niebawem rozpocznie rywalizację na tegorocznym Wimbledonie. Polka nie jest największą fanką trawiastej nawierzchni, choć wiele lat temu udało jej się wygrać juniorski odpowiednik tego najbardziej znanego turnieju tenisowego na świecie. Jeśli uda jej się to i tym razem, a statystyki mówią same za siebie, to powtórzy wyczyn Sereny Williams z 2015 roku. "Królowa mączki" może niebawem zostać też "królową trawy".

Iga Świątek
Iga Świątek/Sebastien Bozon / AFP/AFP

Świątek może pochwalić się znakomitymi statystykami po Rolandzie Garrosie. Liderka rankingu WTA od początku turnieju w Madrycie nie przegrała żadnego meczu. Choć seniorski Wimbledon nie był dla niej dotychczas łaskawy, to w sezonie, który jest dla niej tak ważny, Polka ma szansę nie tylko powtórzyć sukcesy innych gwiazd kobiecego tenisa, ale również swojego idola, Rafaela Nadala.

Iga Świątek może powtórzyć wyczyn Sereny Williams

Wimbledon zbliża się wielkimi krokami. Już od lipca wszystkie oczy fanów tenisa zwrócą się w kierunku Londynu, gdzie najlepsi tenisiści będą pokazywać swoje umiejętności na trawie. Spore nadzieje wiążą się z występem Igi Świątek i Huberta Hurkacza - ten drugi dotarł do finału prestiżowego turnieju w Halle, gdzie uległ jedynie liderowi rankingu ATP, Jannikowi Sinnerowi. 

Iga Świątek po zwycięstwie w Roland Garros: Jestem z siebie naprawdę dumna. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press

Iga Świątek wycofała się z turnieju w Berlinie, gdzie niemal co roku przygotowywała się do startu w najważniejszym turnieju na nawierzchni trawiastej. Ze względu na bardzo intensywny sezon na mączce oraz nadchodzące igrzyska olimpijskie, zespół Polki postanowił skupić się już jedynie na wielkoszlemowym turnieju, nie poświęcając sił ani uwagi na mniejsze zawody. 

Świątek nie ma najlepszego bilansu na trawie. Jej bilans na Wimbledonie wynosi 16 wygranych meczów do 7 przegranych. W Roland Garros ta sama statystyka jest o wiele lepsza - 35 do 2. Ten sezon jest pod tym względem jeszcze lepszy. Polka idzie jak burza i wydaje się, że nic nie będzie mogło jej zatrzymać, nawet nielubiana do końca przez nią trawiasta nawierzchnia. Jeśli udałoby jej się wygrać finał Wimbledonu, Polka powtórzyłaby sukces Sereny Williams i paru innych tenisistek. Chodzi o łączone wygrane w Roland Garros i londyńskim turnieju w jednym sezonie.

Channel Slam dla Igi Świątek?

W 2015 roku Serena Williams w jednym sezonie wygrała zarówno we French Open, jak i na kortach Wimbledonu. Oba turnieje dzieli około miesiąc i zdobycie obu tytułów jest ze sobą w pewien sposób powiązane - dominacja na kortach obu powierzchni pokazuje, że mamy do czynienia z królami i królowymi danego sezonu tenisowego. 

Iga Świątek stoi przed wielką szansą. Polka jest w doskonałej formie i o ile uda jej się łatwo przejść na trawę, może pokazać pazury przeciwniczkom pewnym gry na tej nawierzchni. Najważniejsze są jednak igrzyska olimpijskie, które zbliżają się wielkimi krokami. Powrót z trawy na mączkę będzie brutalnym sprawdzianem umiejętności.

Iga Świątek/FREDERIC J. BROWNAFP/AFP
Iga Świątek/AFP
INTERIA.PL

Więcej na ten temat

Zobacz także

Sportowym okiem